Mężczyzna na spotkanie z kobietą, poznaną na jednym z portali randkowych, umówił się w kwietniu. Jak twierdzi spotkał się z nią tylko raz w jednym z kaliskich hoteli. Miesiąc później zjawił się na policji, bo jak twierdzi jest szantażowany. - 22-latek otrzymał SMS-a od kobiety lub od osób z nią związanych z groźbą, że jeśli nie zapłaci im 1000 złotych, upublicznią nagranie z przebiegu całego spotkania – mówi sierż. szt. Anna Jaworska – Wojnicz z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Tego, co zarejestrowano i w jaki sposób, można się tylko domyślać. Mężczyzna zdecydował się, że nie ulegnie szantażowi i sprawę przekazał policji.
ES, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze