Bartek mieszka na osiedlu Tyniec w Kaliszu. W okolicach ul. Żwirki i Wigury i ul. Żytniej ma dom z ogrodem. Kilka dni temu zauważył, że z ogrodu zginęło mu drobne wyposażenie i akcesoria basenowe, a na ziemi i ogrodzeniu widać ślady butów, sporych rozmiarów, więc kaliszanin domyśla się, że to ślady mężczyzny. Następnej nocy sytuacja się powtórzyła, zginął z ogrodu kolejny sprzęt.
- Straty może nie są ogromne, ale nie może być tak żeby sprawca czuł się bezkarny i mógł przeskakiwać sobie przez płot i chodzić nocą po cudzym terenie. Ostrzegam też innych mieszkańców – mówi nam Bartek.


Sprawca przeskoczył przez ten płot, zostawił po sobie dużo śladów w namokniętej ziemi
.png)
Kaliszanin o zajściu powiadomił posterunkowego policji. Sprawdza też monitoring, by namierzyć nocnego intruza. Do podobnej sytuacji dwa tygodnie temu doszło na osiedlu Sulisławice.
Nieznajomy mężczyzna ubrany na czarno obserwował domy na ul. Sulisławickiej. Następnie ok godziny 9:00 przeskoczył przez płot jednej z posesji i wdarł się na podwórko. Mężczyznę wypłoszyło dopiero szczekanie psa. Bądźcie czujni! – informuje sołectwo Sulisławice.
Napisz komentarz
Komentarze