Majestatyczne zwierzę uciekło z jednego z gospodarstw agroturystycznych w Biczu w powiecie konińskim. Zwierzę, prawdopodobnie lasami i polami, dotarło wczoraj do okolic wsi Rybie i Grochowy, które oddalone są od Bicza kilkanaście kilometrów. To zaciszna okolica, otoczona lasami. Bizon wszedł na posesję jednego z mieszkańców.
– Niczym nieskrępowany, szedł sobie wzdłuż szklarni. Wyglądał na wyczerpanego. Na końcu, gdzie miał cień, postanowił sobie odpocząć. Tam spędził 15 – 20 minut i ruszył dalej. Kiedy go zobaczyłem to było wielkie zdziwienie, ale zachowałem spokój i zacząłem nagrywać – mówi portalowi lm.pl
Na nagraniu pana Janusza widzimy potężnego bizona, który niewiele sobie robi z towarzystwa człowieka.
Piękny okaz Nas dziś odwiedził. Chyba też słyszał , że tu najlepsze pomidory – skomentował nagranie pan Janusz, który w widocznych szklarniach uprawia m.in. pomidory.
Na miejsce przyjechali strażacy OSP i właścicielka bizona. Najpierw próbowali zagonić bizona na przyczepę do transportu zwierząt, ale ta akcja rodem z Dzikiego Zachodu nie powiodła się. Wezwano więc weterynarza, który podał zwierzęciu leki usypiające. Bizon wrócił do rodzinnej zagrody.
Bizony pochodzą z Ameryki Północnej. Są blisko spokrewnione z europejskim żubrem. Bizon może mieć do 3 metrów długości, nawet 2 m wysokości w kłębie i ważyć do 1000 kg.
Napisz komentarz
Komentarze