AKTUALIZACJA NR 2 - GODZ. 13:00
Niestety potwierdził się najczarniejszy scenariusz. Dwóch poszukiwanych strażaków nie żyje. Jeden miał 33 lata, drugi 34...
Z ogromnym smutkiem informujemy o śmierci dwóch strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 oraz Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu, którzy brali udział w akcji gaszenia pożaru budynku.
W nocy z soboty na niedzielę 24-25 sierpnia 2024 roku, podczas pożaru piwnicy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu doszło do wybuchu, w wyniku którego 11 strażaków odniosło obrażenia. Niestety, dwóch naszych kolegów ponioslo śmierć.
Komendant Główny PSP nadbrygadier Mariusz Feltynowski w imieniu własnym oraz całej braci strażackiej składa kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie oraz najbliższym zmarłych strażaków.
Niosąc pomoc, ponieśli najwyższą ofiarę. Cześć Ich pamięci! - informuje Państwowa Straż Pożarna.
AKTUALIZACJA NR 1 - GODZ. 9:00
Pożar został ugaszony. Priorytetem obecnie jest bezpieczeństwo strażaków, którzy działają na miejscu.
Specjalistyczne Grupy Poszukiwawczo-Ratownicze z Poznania i Łodzi stabilizują aktualnie budynek, aby można było bezpiecznie przeszukać gruzowisko.
Na miejsce zdarzenia udaje się podsekretarz stanu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji Wiesław Leśniakiewicz oraz komendant główny PSP nadbryg. Mariusz Feltynowski.

***
Do potężnego pożaru kamienicy doszło przy ul. Kraszewskiego na poznańskich Jeżycach. Strażacy zostali wezwani do objętego ogniem budynku przed północą. Pożar widoczny był z daleka, wielu świadków publikowało zdjęcia w internecie. Zarzewie pożaru zlokalizowane było prawdopodobnie w piwnicy budynku, ogień szybko rozprzestrzeniał się po kolejnych kondygnacjach.
— Na miejscu pracuje 13 zastępów straży pożarnej. Wezwani zostaliśmy do pożaru piwnicy. Podczas rozpoznania i poszukiwania źródła ognia, doszło do wybuchu, najprawdopodobniej butli gazowej. Pięciu strażaków ucierpiało — powiedziała dziennikowi "Fakt" w trzeciej godzinie akcji ratowniczej bryg. Lucyna Rudzińska z biura prasowego wielkopolskiej straży pożarnej.
Na tę chwilę wiadomo, że w pożarze i wybuchu gazu ranny został jeden z mieszkańców kamienicy, dwóch przechodniów oraz dziesięciu strażaków. Dwóch mundurowych jest poszukiwanych w pogorzelisku. Na miejsce podstawiono autobus dla ewakuowanych mieszkańców. Teren zabezpiecza straż, policja i żandarmeria wojskowa, która ma w pobliżu swoją siedzibę. Ok. godz. 4 w nocy z pożarem walczyło już ponad 20 jednostek.
— Jednocześnie gasimy pożar kamienicy i chronimy sąsiednie budynki, by ogień się nie rozprzestrzenił — mówił wtedy ogn. Marcin Tecław. Tłumaczył, że strażacy pracują w pięciu stanowiskach, gdzie szaleje ogień.
W kamienicy prawdopodobnie wybuchła butla gazowa, ale pojawiały się też hipotezy o eksplozji akumulatorów.


Napisz komentarz
Komentarze