Rzeka Barycz, Orla i Kuroch w gminie Odolanów wciąż nie wróciły do swoich koryt. Woda przekroczyła tam poziom alarmowy, powoli opada, ale tempo to zaledwie 2-3 centymetry na dobę. Zalane są duże obszary łąk i pastwisk, ale też posesji i gospodarstw rolnych. Od wielu dni z żywiołem walczą strażacy i wolontariusze.
Życie się toczy, a obok niego trwa walka z żywiołem - wodą. Walczą strażacy, mieszkańcy, pracownicy urzędu, pojawiają się kolejne osoby, które bezinteresownie wspierają. Walka trudna bo nie tylko z wodą, ale i upałem, komarami oraz zmęczeniem – informuje Marcin Szorski, burmistrz Odolanowa.
W gminie układane są worki z piaskiem, z piwnic wypompowywana jest woda. Wszystkie agregaty z terenu gminy pracują, dowożony jest sprzęt i wsparcie osobowe z sąsiednich gmin. A ci, którzy nie są bezpośrednio zaangażowani w akcję, wspierają strażaków i wolontariuszy dostawami napojów czy jedzenia.
Napisz komentarz
Komentarze