O tym chłopczyku pisaliśmy wiele razy, za każdym razem nagłaśniając jego zbiórkę.
Maksiu miał zaledwie 3 latka, kiedy jego rodzina usłyszała druzgocącą diagnozę: neuroblastoma IV stopnia, jeden z najbardziej agresywnych nowotworów dziecięcych. Wszystko zaczęło się od bólu nóżki w marcu 2017 roku. Wkrótce okazało się, że guz w brzuszku chłopca jest tak duży, że uciska na biodro.
Rodzice Maksia wspominają ten czas jako najtrudniejszy w ich życiu. – „Czas, który miał być wspaniały, stał się horrorem” – mówili, wspominając diagnozę, która przyszła w momencie, gdy oczekiwali narodzin drugiego synka.
Maksiu przeszedł długą i wyczerpującą walkę z nowotworem, której towarzyszyły wznowy – w 2020 i 2021 roku. Dzięki wsparciu ludzi o dobrych sercach chłopiec mógł kontynuować leczenie w Barcelonie, a potem w Stanach Zjednoczonych. Kolejne etapy terapii, szczepionki, rehabilitacja i leczenie powikłań onkologicznych były możliwe dzięki pomocy darczyńców.
Rodzice Maksia wielokrotnie podkreślali, jak bardzo wdzięczni są wszystkim, którzy włączyli się w walkę o życie ich synka.
Smutny finał. Dzisiaj, 6 stycznia 2025 roku rodzice Maksia opublikowali poruszający wpis:
„6.01.2025 …6.00…
Czas się zatrzymał…
Maksiu kochany…
Ty żyjesz …my umieramy…”
- napisali rodzice Maksia
Rodzinie zmarłego chłopca składamy wyrazy głębokiego współczucia. Historia Maksia pozostanie w sercach wielu ludzi, jako dowód na to, że nawet w najtrudniejszych chwilach można liczyć na wsparcie i dobroć innych.
O Maksiu pisaliśmy wiele razy:
Dobra wiadomość! Maksiu Marecki zebrał cała kwotę!
Maks walczy o życie! Zrozpaczeni rodzice błagają o ratunek!
Rozpoczął kolejne leczenie. Stan zdrowia Maksa załamał się
Trzecia wznowa u Maksia! ,,Rak zabiera mi synka - ja błagam o ratunek!''
Napisz komentarz
Komentarze