Zbigniew K. wyszedł na wolność kilka miesięcy temu. Wyrok 3 lat więzienia za usiłowanie gwałtu odsiedział w rzeszowskim Zakładzie Karnym – tym samym, w którym 25 lat spędził w celi Mariusz T., seryjny morderca i pedofil, zabójca czterech chłopców.
Na mieszkańców Kalisza, którzy rozpoznali Zbigniewa K. padł blady strach. Wiedzieli, że to gwałciciel, wielokrotny i niebezpieczny przestępca. A przede wszystkim wiedzieli to ci, którzy ścigali, skazali, a później nadzorowali go w więzieniu. Na polecenie sądu od dnia, w którym Zbigniew K. opuścił swoją celę kaliska policja nie spuszczała z niego oka. W tym czasie toczyła się gorączkowa procedura o dalsze izolowanie mężczyzny od społeczeństwa.
*
Do przestępstwa na tle seksualnym, którego dopuścił się 37-letni wówczas Zbigniew K. doszło w czerwcu 2011 r. w Kaliszu. Jego ofiarą padła 17-latka, którą gwałciciel zaczepił na obrzeżach miasta. W trakcie szarpaniny kaliszanka straciła przytomność, a pomoc wezwała osoba postronna. Sprawca nie oddalił się jednak z miejsca zdarzenia; siedzącego w krzakach mężczyznę zauważyli policjanci pracujący na miejscu przestępstwa. 37-latek rzucił się do ucieczki, w trakcie której wszedł do rzeki. Mundurowi wezwali na miejsce posiłki i straż pożarną. Brodząc w wodzie, ujęli uciekiniera.
Ośrodek w Gostyninie dla najgroźniejszych przetępców seksualnych otoczony jest wysokim murem
Okazało się, że to doskonale znany funkcjonariuszom recydywista z bogatą kartoteką. Mężczyzna był już karany za gwałt, którego dokonał 11 lat wcześniej wspólnie z inną osobą. Za to i inne przestępstwa został skazany na 8 lat. 17-latki napadniętej 4 lata temu nie udało mu się zgwałcić, ale skrzywdził dziewczynę. W 2012 r. kaliski sąd skazał go za usiłowanie gwałtu na kaliszance i zmuszenie jej do „poddania się innej czynności seksualnej”. Zbigniew K. usłyszał wyrok 3 lata więzienia. Karę odsiedział w Rzeszowie. Więzienie opuścił pod koniec zeszłego roku.
*
Od tego czasu był pod obserwacją przez dzień i noc, 24 godziny na dobę. W tym czasie toczyła się procedura zmierzająca do umieszczenia go w tzw. ośrodku dla bestii w Gostyninie. Wnioskował o to naczelnik rzeszowskiego Zakładu Karnego, który na podstawie opinii wychowawcy i psychologa uznał, że więzień „nie rokuje poprawy” i może ponownie popełnić przestępstwo. Odgrażał się, był agresywny? – tego nie wiadomo. – Nie wolno wypowiadać się nam na ten temat – poinformowano portal faktykaliskie.pl w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. – Możemy powiedzieć tylko tyle, że osadzony spełniał przesłanki, by wystąpić o jego dalszą izolację.
W środku bardziej jednak przypomina szpital, niż więzienie. W takich warunkach przebywa m.in. Zbigniew K. z Kalisza
Na temat Zbigniewa K. milczy także policja. Jak ustalił jednak nieoficjalnie portal faktykaliskie.pl, obserwacja prowadzona była przez kilka miesięcy. W tym czasie Zbigniew K. zachowywał się „poprawnie”. Nie doszło do żadnego niebezpiecznego incydentu z jego udziałem. A jest niebezpieczny i to bardzo. Jak poinformowało nas Ministerstwo Zdrowia od momentu wejścia w życie tzw. ustawy o bestiach naczelnicy zakładów karnych skierowali do sądów około 60 wniosków o dalsze izolowanie osób opuszczających mury więzienia. Uwzględnionych zostało zaledwie 7 z nich. W tym niewielkim gronie jest także Zbigniewa K.
*
Na mocy Ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób – zwanej potocznie ustawą o bestiach, która weszła w życie 22 stycznia 2014 r. najgroźniejsi przestępcy seksualni kierowani są do Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. Placówka dysponuje 12 miejscami. Umieszczane są tam osoby z zaburzeniami psychicznymi, które nadal mogą stwarzać zagrożenie dla życia innych. Ośrodek to stosunkowo nowy budynek, obwarowany wysokim murem i zabezpieczony alarmami. Jest monitorowany, ma ochronę i wolno w nim stosować przymus bezpośredni. Przebywający tam przestępcy poddawani są indywidualnej terapii, której efekty analizowane są co 6 miesięcy. Ustala się wówczas zasadność dalszego pobytu osoby w Ośrodku.
W ośrodku może przebywać jednorazowo 12 osób. Od początku obowiązywania "ustawy o bestiach" sąd umieścił tam 7 przestępców
MIK, fot. Regionalny Ośrodek Psychiatrii Sądowej w Gostyninie
Napisz komentarz
Komentarze