Czy to przypadek czy planowe działanie? – zastanawia się Ewelina, czytelniczka naszego portalu, która każdego dnia w drodze do pracy mija plakat Beaty Szydło. Plakat niczym szczególnym się nie wyróżnia. Zaskakujące jest jednak to co w jego bezpośrednim sąsiedztwie: obraz Matki Boskiej Częstochowskiej z łopocącą flagą biało – czerwoną.
Ewelina przypomina, że kompozycja sakralno – polityczna przy Trasie Bursztynowej pierwszy raz pojawiła się w trakcie kampanii prezydenckiej. Z tą różnicą, że wtedy obok wizerunku Matki Boskiej widniał plakat Andrzeja Dudy. – Można powiedzieć, że ta taktyka się sprawdza, bo kandydat Andrzej Duda został prezydentem. Czy za sprawą Opatrzności Bożej? Nie wiadomo, ale jeśli jest choć promil szansy, to trzeba ją wykorzystać – próbuje się wczuć w taktykę partyjną nasza czytelniczka.
Skojarzenia z symboliką narodową czy religijną pojawiały się już chwilę po ostatniej kampanii. Ukwieconym ołtarzykiem wygraną Andrzeja Dudy uświęcili mieszkańcy jednej z posesji przy ul. Wrocławskiej. Przy ul. Legionów, pod plakatem Bronisław Komorowskiego, w tym samym czasie pojawił się… żałobny znicz.
M.Spętany, fot. Ewelina, archiwum
Napisz komentarz
Komentarze