W niewielkim sklepie na osiedlu Dobrzec do kradzieży dochodzi coraz częściej, a złodzieje są coraz bardziej zuchwali. – Podchodzą do lady i proszą np. serek, 0,7 wódki, dwie paczki papierosów i jakąś zupkę chińską żeby pracownica odeszła na bok i w tym momencie biorą towar i uciekają – opowiada Mariola Wieloch, właścicielka 4 sklepów spożywczych.
Podobny scenariusz rozegrał się wczoraj. Złodziej najpierw poprosił o towar z drugiego końca sklepu, później wszedł za ladę, ukradł butelkę wódki i uciekł. Mężczyzna, zdaniem sprzedawców, już wcześniej kradł towar. Właściciele powiedzieli dość i postanowili działać. – To się nasila, udostępniliśmy ten film na facebooku po prostu, żeby to było ostrzeżenie, żeby ktoś zaczął coś z tym robić. – dodaje właścicielka sklepu.
Nagranie z widoczną twarzą złodzieja w jeden dzień obejrzało kilkadziesiąt tysięcy osób w Internecie. Właściciele sklepu liczą, na to że ktoś pozna mężczyznę i pomoże w schwytaniu. A sam złodziej poczuje, jeśli nie strach i skruchę, to przynajmniej wstyd. – Nie możemy już sobie sami z tym poradzić, policja też jest bezradna. Szukają złodziei, ale w takim przypadku szkodliwość jest tak niska, że musiałoby się tych kradzieży nazbierać więcej – mówi Mariola Wieloch.
Kara za drobną kradzież jest faktycznie niewielka, bo grozi za to mandat lub grzywna, a straty dla właścicieli sklepów są poważne, bo takie kradzieże się nasilają. Dlatego, mimo niskiej szkodliwości czynu, policja zapewnia, że do takich zgłoszeń podchodzi poważnie i z dużym zaangażowaniem. - Niejednokrotnie zdarzało się tak, że policjanci przyjechali na miejsce w sklepie czy placówce handlowej gdzie był monitoring, przejrzeli go i od ręki ustalili sprawcę kradzieży, odzyskali towar, ten towar wracał na półki, sprawca był karany mandatowo lub do sądu – wyjaśnia Anna Jaworska – Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Mimo zapewnień policji, sprzedawcy coraz częściej sami napiętnują złodziei i bronią swojego mienia. Tak było w przypadku sklepu z odzieżą ciążową przy ul. Majkowskiej. Wiosną ten niewielki butik nachodzony był przez złodziei. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Właściciel opublikował nagranie w sieci. Sprawą zainteresowały się media i policja. Sprawców złapano, a od tamtego momentu w tym sklepie nie było już ani jednej kradzieży.
M. Spętany, fot. i wideo prywatne
Napisz komentarz
Komentarze