Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 06:33
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Eurosceptycy, euroentuzjaści i euroignoranci

10 lat temu świętowaliśmy przystąpienie do Unii Europejskiej. A już za niecały miesiąc będziemy wybierać naszych przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. 5 lat temu frekwencja Polaków w euro wyborach była jedną z najniższych w Europie i wynosiła 24,5 procent. W tym roku ma być jeszcze gorzej – tak przewidują sondaże. Powodów jest wiele. Najważniejszy to brak zaufania do przyszłych europosłów.
Eurosceptycy, euroentuzjaści i euroignoranci

- Ludzie myślą, że Parlament Europejski to jakaś oddalona i nie mająca wpływu na nasze życie instytucja, ale mylą się - uważa  napotkany przez nas w Kaliszu Holender, John z Amsterdamu.

Jednak dla kaliszan, którzy wypowiadali się w sondzie telewizyjnej dla reporterów Magazynu Miejskiego, Unia nie jest tak ważna, skoro nie wybierają się na euro wybory. "Nie zamierzam głosować w eurowyborach. To nic nie da", "Nie wybieram się na te wybory, szkoda mi czasu", "Nie wiem nawet kogo wybrać, dlatego nie pójdę na te wybory" - usłyszeliśmy opinie.


Z badań CBOS wynika, że do urn 25 maja zamierza pójść 38 proc. badanych Polaków. Zazwyczaj jednak więcej badanych deklaruje, że będzie glosować niż faktycznie to później robi. Średnia frekwencja w eurowyborach w krajach Unii to 43 procent, u nas nieco powyżej 20 procent. A w tym roku może być jeszcze gorzej. Spośród 20 przepytanych przez nas osób, tylko jedna zadeklarowała się, że zagłosuje 25 maja. - Część wyborców jest oburzona wystawianymi kandydatami. Część nie wie, czym właściwie jest i zajmuje się Parlament Europejski. Inni z kolei traktują go jako skarbonkę mówi dr Anna Maczasek z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Kaliszu, zajmująca się tematyką aktywności lokalnej, wyborczej i społecznej. 

 Bo większość z nas docenia inwestycje zrealizowane dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej, coraz więcej osób bezpośrednio też korzysta ze środków europejskich. Ale eurowybory nas mało obchodzą.  Aż 71% Polaków nie jest zainteresowanych eurowyborami. Chcemy korzystać, ale nie chcemy wybierać. - Idziemy na wybory - nic nie mamy, nie idziemy – też nic nie mamy – uważa jedna z kaliszanek.

Niechęć do wyborów, w szczególności tych do Parlamentu Europejskiego, jest coraz silniejsza. A podstawą tej niechęci jest niewiara, że nasz głos coś da. - Udział w wyborach i brak udziału w wyborach dla tzw. przeciętnego człowieka nie robi różnicy. Niestety zatraciliśmy podstawowe myślenie: Biorę udział w wyborach – mój głos ma znaczenie. Nie biorę udziału w wyborach i przez to nic się nie zmienia – tłumaczy dr Anna Maczasek z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Kaliszu. 

Druga sprawa to… niewiedza. 70 proc. Polaków nie potrafi wymienić z nazwiska choćby jednego europosła. "Ja kojarzę tylko Marka Siwca. Reszta jest „ unikalna”. Po prostu nie ma ich w mediach", "Chyba Radek Siwiec, Sikorski…? Ale nie jestem pewna" – odpowiadali nam kaliszanie. 


Każdy europoseł tej kadencji miesięcznie otrzymuje ponad 7600 euro brutto, czyli ponad 31 tysięcy złotych. Oprócz tego diety na wyżywienie, zakwaterowanie czy prowadzenie biura poselskiego. Wielu to w oczy kole, dlatego nie darzymy europosłów zbytnim szacunkiem.

- Unia Europejska ma sens i coraz więcej ważnych decyzji zapada w Parlamencie Europejskim. Musicie jako naród to zrozumieć. Unia Europejska naprawdę ma sens – mówił Holender mieszkający w Kaliszu.

Ma sens wtedy, gdy będziemy zaangażowani w jej sprawy i uwierzymy, że to właśnie tam zapada coraz więcej ważnych decyzji dotyczących naszego kraju. Masz głos - masz wybór. Jeśli z niego zrezygnujemy, wybierze za nas ktoś inny.

Agnieszka Gierz, fot. Magazyn Miejski

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 6°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama