Do zdarzenia doszło w niedzielę, 25 października przed godz. 18.00 na dworcu w miejscowości Kotlin w powiecie jarocińskim. Według zeznań maszynisty składu towarowego, na torach leżał nieruchomo mężczyzna. Było już po zmroku, dlatego maszynista w ostatniej chwili zauważył 63-latka, mimo to próbował wyhamować maszynę. Ofiara wypadku nie próbowała uciec z torowiska, nie reagowała też na sygnały świetlne i dźwiękowe pociągu.
63-latek stracił obie nogi. Jego życie udało się uratować dzięki szybkiej reakcji dróżniczki, która szybko zaalarmowała przejeżdżający w pobliżu radiowóz. – Policjanci założyli mężczyźnie opaski uciskowe, by zmniejszyć krwawienie. Użyli do tego ubrań i ręczników, które dała im dróżniczka. Chwilę później na miejscu pojawili się strażacy z OSP Kotlin i to oni kontynuowali akcję ratunkową do przyjazdu karetki. – wyjaśnia mł. asp. Agnieszka Zaworska z jarocińskiej policji.
Mężczyzna, mimo poważnych obrażeń i utraty dużej ilości krwi, cały czas był przytomny. Trafił do jarocińskiego szpitala, gdzie został poddany specjalistycznej opiece. Tam też pobrano od niego krwi do badań na obecność alkoholu. Policja wyjaśnia, czy doszło do nieszczęśliwego wypadku, czy może próby samobójczej.
M. Spętany, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze