W 1997 roku w gminie prowadzono prace związane z telefonizacją. I właśnie tedy pracownicy firmy odkopali tzw. grób skrzynkowy. Grób został zbadany i w tym momencie można oglądać to, co zostało z minionej epoki świadczącej o bogatej historii miejscowości. - Wedle przypuszczeń historyków, mogło w tym miejscu istnieć rzymskie cmentarzysko. Stoi obok przygodzickiego posterunku policji, na szlaku z Pomorza na Śląsk – mówi Tomek Wojtasik z Urzędu Gminy w Przygodzicach.
Według naukowców przygodzicka ziemia skrywa wiele perełek archeologicznych. Kolejną z nich - uważaną za sensacyjną, jest odkryty wiosną 1912 roku w okolicach współczesnego mogilnika grób żołnierza rzymskiego. - Pochówek w owym okresie wyglądał inaczej, niż ten, z którym mamy do czynienia w czasach nam współczesnych. Spalone kości zmarłego, wybrane starannie z resztek stosu i zapewne obmyte, chowano wraz z ofiarowanymi zmarłemu darami oraz kilkoma mniejszymi naczyniami z jadłem i napojem (przystawkami) do osobnego większego naczynia, "popielnicy", przykrytej misą lub płaskim kamieniem i obstawionej nieraz kamieniami – można przeczytać w jednym z numerów "Zeszytów Przygodzickich" w artykule Edmunda Radziszewskiego.
Zeszyt, który jest skarbnicą informacji o przeszłości Przygodzic, można znaleźć w zbiorach miejscowej biblioteki.
Kamienny pomnik przy drodze krajowej nr 11 zachował się między innymi dzięki staraniom nieżyjących już przygodziczan: Witolda Jurkiewicza i Zbigniewa Witka.
AW, Tomek Wojtasik, UG w Przygodzicach
Napisz komentarz
Komentarze