W ćwiczeniach udział wzięło 6 jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej z terenu Kalisza – m.in. OSP Sulisławice, która była gospodarzem, OSP Piwonice, OSP Kalisz i OSP Pólko w gminie Żelazków. Wszystkie współpracują z państwowym ratownictwem medycznym, dlatego dla strażaków ochotników przygotowano symulacje zdarzeń, które wymagają przede wszystkim wiedzy z zakresu pierwszej pomocy. - Mamy samochód, który wypadł z drogi i wpadł do stawu, pożar, z którego trzeba wynieść osobę zaczadzoną dymem. Na skupie złomu mamy osobę, którą przycisnął ciężar i ma zmiażdżoną nogę, a na terenie warsztatu samochodowego mamy mechanika, który wpadł do kanału i też jest ranny - wyjaśnia Błażej Piękny, ratownik medyczny z Pogotowia Ratunkowego w Kaliszu i druh z OSP Sulisławice.
Ratownicy z kaliskiego pogotowia analizowali akcję i instruowali strażaków, pokazując im błędy i omawiając je tak, by w przypadku prawdziwego zagrożenia unikać zachowań, które mogą być niebezpieczne tak dla ratujących, jak i poszkodowanych. Tym bardziej, że coraz częściej do różnego rodzaju zdarzeń jako pierwsi dysponowani są właśnie strażący ochotnicy. Dotyczy to przede wszystkim większych miast, ale może też zdarzyć się w Kaliszu, że w momencie kiedy wszystkie karetki Pogotowia Ratunkowego będą na wyjazdach, wtedy do akcji wkroczą członkowie OSP.
Ćwiczenia odbyły się na terenie parku w Sulisławicach oraz na skupie złomu i w warsztacie samochodowym, które zostały udostępnione przez mieszkańców sołectwa.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze