Powodów jest kilka. Jeden z głównych to niepowtarzalny zapach jaki wprowadza do domu tworząc tym samym wyjątkowy świąteczny klimat. Kolejny to ekologia. - Wszyscy wiemy, jak ogromnym problemem są wszechobecne w naszym naturalnym środowisku materiały z tworzyw sztucznych, których rozkład rozciąga się na dziesiątki lat. Naturalny świerk, jodła czy sosna nigdy nie będą takim zagrożeniem – mówi Marek Nowel z przedborowskiego nadleśnictwa. - Mimo że z ekologicznego punku widzenia wyrębywanie młodych, naturalnych drzewek mogłoby się wydawać antyekologiczne, musimy wiedzieć, że z naturalnego lasu pochodzi ich zaledwie kilka procent
Leśnicy z nadleśnictwa w Przedborowie w okresie przedświątecznym wycinają zaledwie od 200 do 250 iglaków. Drzewka pochodzą przede wszystkich z terenów gdzie przebiegają linie wysokiego napięcia. Wtedy usuwane są drzewka, które rosnąć mogłyby uszkadzać przewody. Część jest także wycinana w czasie prac pielęgnacyjnych młodników. - Choineczki są sprzedawane bezpośrednio w siedzibach leśnictw ze 100 procentową gwarancją, że wycięto je często kilka godzin wcześniej i nie „leżakowały” w chłodni – dodaje Marek Nowel.
Dostępne na rynku żywe drzewka w większości pochodzą ze specjalistycznych upraw, które hodują choinki z przeznaczeniem na wycinkę i sprzedaż. Na plantacjach uprawia się przede wszystkim jodły (np. szybko rosnące jodły kaukaskie Abies nordmanniana i jodły szlachetne Abies procera),świerki (świerk pospolity Picea abies i świerk kłujący, zwany powszechnie srebrzystym Picea pungens).”
AW, zdjęcie autor
Napisz komentarz
Komentarze