Nie chodzi o rekordy, ale o pomoc. Jednak od początku grania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, każdy kolejny finał przynosi nowy sukces. Największym są ludzie, którzy włączają się w zbiórkę. Jedną z takich osób jest Patrycja Borowiec, która w tym roku kwestowała drugi raz i zebrała ponad 1800 złotych. – Nie jest moją zasługą, że zebrałam taka kwotę, bo zbierałam jeszcze z przyjaciółmi. Nasza puszka o godzinie 16.00 ważyła prawie 4 kilogramy. Zbieraliśmy od 8.00 rano do 21.00. Nie namawialiśmy kaliszan. Ci, którzy chcieli wspomóc Orkiestrę sami podchodzili - mówi.
Osoby, które zebrały najwięcej otrzymały podziękowania. Dyplomy i drobne upominki powędrowały też do szkół i organizacji, które włączyły się w styczniową kwestę. W tym roku najwięcej udało się zebrać w Nowych Skalmierzycach. - Wszystko odbyło się w sztabie w gimnazjum – mówi Aleksander Liebert z Urzędu Miasta i Gminy Nowe Skalmierzyce, który odbierał dyplom w imieniu kwestujących. - Wolontariuszy było prawie 60. Udało się zebrać niemal 21 tysięcy złotych i jest to faktycznie rekordowa kwota, ale jak tu podkreślano, nie ma to aż takiego znaczenia. Cieszymy się, że mogliśmy też nasz grosz do tej dużej puli dorzucić
Na konto fundacji wpłynęły już ponad 44 miliony złotych. W tym 257 tysięcy złotych zebrane przez kaliski sztab. – Zawsze oscylowaliśmy w granicach 200 tysięcy. W ubiegłym roku zebraliśmy, przy niesprzyjającej aurze, 197 tysięcy, a w tym roku ta kwota to 257 388, 45 zł. Z dumą podkreślam, że przekroczyliśmy ubiegłoroczną sumę o 60 tysięcy - powiedział na podsumowaniu Mirosław Przybyła szef kaliskiego sztabu WOŚP.
Każdy, kto choć raz potrzebował szpitalnej pomocy bez wątpienia był badany dzięki sprzętowi zakupionemu przez fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Łatwo go rozpoznać dzięki charakterystycznemu czerwonemu serduszku. Urządzenia medyczne od WOŚP są również w kaliskiej placówce. – To sprzęt i aparatura, która służy do ratowania życia i zdrowia nie tylko u dzieci, ale też pacjentów dorosłych. W wyniku tych 23 finałów otrzymaliśmy sprzęt o wartości zbliżającej się dużymi krokami do kwoty 3 milionów – pochwalił się Mariusz Kurpik, zastępca dyrektora kaliskiego szpitala.
W imprezie wieńczącej zbiórkę wzięło udział 5 tysięcy osób. Światełko do nieba, jak zawsze przygotowane przez firmę MIZET, oglądało 11 tysięcy osób zgromadzonych wokół hali Kalisz Arena, ale także w odleglejszych częściach miasta.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze