Miasto Kalisz po raz trzeci będzie organizatorem tych drugich pod względem krajowego prestiżu siatkarskich rozgrywek. Po raz pierwszy o główne trofeum rywalizowano nad Prosną w 1996 roku. Wówczas w hali przy Łódzkiej zwyciężyły siatkarki Augusto. W grudniu 2004 roku puchar z Kalisza wywiozły z kolei zawodniczki Centrostalu Bydgoszcz. Warto też wspomnieć, że w kolejnym sezonie, a konkretnie w marcu 2006 roku, pucharowa walka toczyła się w pobliskim Opatówku, gdzie występowała wtedy ekipa Grześków Goplany. Teraz przyszedł czas na kaliską Arenę.
W pierwszy słoneczny weekend kwietnia w hali na Dobrzecu kibice będą mogli zobaczyć trzy emocjonujące spotkania – dwa półfinały oraz finał. Do zmagań przystąpią cztery zespoły – Chemik Police, Budowlani Łódź, Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna oraz obrońca tytułu PGE Atom Trefl Sopot. – Mam nadzieję, że to będzie jeden z lepszych finałów w historii Pucharu Polski. Liczę, że dopiszą kibice, bo Kalisz kocha siatkówkę żeńską i nie ukrywam, że bardzo szkoda mi było miejscowych kibiców, gdy drużyna wycofała się z najwyższej klasy rozgrywkowej – powiedział Jacek Kasprzyk. – Wierzę, że to początek powrotu żeńskiej siatkówki w Kaliszu na parkiety OrlenLigi. Tak się składa, że tam gdzie odbywały się finały Pucharu Polski, czy męski w Kielcach, czy żeński w Ostrowcu Świętokrzyskim, potem w niedługim czasie zespoły z tych miast awansowały do najwyższej klasy rozgrywkowej. Chciałbym, żeby taka sytuacja powtórzyła się w stosunku do Kalisza – dodał szef PLPS SA, głównego organizatora rozgrywek.
Dodajmy, że na parkiet Areny wybiegną dwie zawodniczki, które w ubiegłej dekadzie z powodzeniem broniły barw kaliskich Winiar. W Chemiku Police występują bowiem Anna Werblińska (dawniej Barańska) i Izabela Kowalińska (wcześniej Żebrowska). I z pewnością to one będą mogły najmocniej liczyć na doping kibiców z Kalisza.
Pierwszy półfinałowy mecz rozpocznie się w sobotę o godzinie 14:45. Wówczas Chemik zmierzy się z Budowlanymi Łódź. O godz. 18:00 w szranki staną natomiast siatkarki PGE Atom Trefl Sopot i Polskiego Cukru Muszynianki Enea Muszyna. Trofeum bronią sopocianki, które w ubiegłym roku pokonały w finale Chemika. Siatkarki z Polic żądne są jednak rewanżu. A z ich występem wiąże się pewna ciekawostka. Równo 20 lat temu, kiedy turniej finałowy także rozgrywany był w Kaliszu, nie sprostały one ekipie Augusto. Teraz więc spróbują odczarować gród nad Prosną i być może Arena okaże się dla nich szczęśliwa.
Dodajmy, że wejściówki na pucharowe spotkania (20 i 30 zł na półfinał, 30 i 40 zł na finał) można jeszcze nabywać w kasie hali na Dobrzecu.
Michał Sobczak
***
półfinały (2 kwietnia)
godz. 14:45 Chemik Police – Budowlani Łódź
godz. 18:00 Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna – PGE Atom Trefl Sopot
finał (3 kwietnia)
godz. 14:45 zwycięzca 1. półfinału – zwycięzca 2. półfinału
Napisz komentarz
Komentarze