W marcu Miasto chwaliło się projektami, które chce realizować w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. W ramach aglomeracji do wykorzystania jest 300 milionów złotych na edukację, komunikację czy termomodernizację budynków użyteczności publicznej. Kilka tygodni temu na konferencji dziennikarze usłyszeli, że projekty są przygotowywane i w miarę jak zaczną pojawiać się odpowiednie konkursy, wnioski będą składane. Jednak to kwestia miesięcy.
Tyle nie minęło, a Marzena Wodzińska, członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego karci Miasto za opieszałość. Jak mówi, pieniądze mogą przepaść. - Projekty, które ja znam, złożone przez miasto Kalisz, a obserwuję bacznie jego poczynania, to zakup trzech autobusów o niskiej emisji i zrobienie pół kilometra drogi – mówiła na konferencji prasowej Marzena Wodzińska. - Możemy stracić ogromne pieniądze jeśli działania nie będą intensywne. Przypomnę, aglomeracja ma do rozdysponowania 300 milionów złotych. Jeśli samorządy nie wiedzą, jak je wydać proponuję przeznaczyć je na renowację zbiornika Szałe, którego koncepcja modernizacji powstanie w najbliższych latach.
Problem polega jednak na tym, że Urząd Marszałkowski nie zatwierdził jeszcze strategii aglomeracji kalisko- ostrowskiej dotyczącej Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Dlatego Miasto swoich projektów składać nie może. – Jestem zdziwiony tą wypowiedzią – komentuje Piotr Kościelny, wiceprezydent Kalisza. - Przypomnę procedury, które obowiązują. Dopiero po zatwierdzeniu ZIT-owskiej strategii aglomeracji możemy wspólnie z Urzędem Marszałkowskim i Radą Aglomeracji Kalisko - Ostrowskiej zdecydować o tym, w których terminach, w których kwartałach tego roku i następnych lat ogłoszone mogą być konkursy, czyli kiedy może się rozpocząć nabór wniosków do danych priorytetów. W tej chwili mówienie o tym, że Kalisz nie aplikuje o pieniądze to wychodzenie zbyt daleko do przodu, bo nawet nie ma harmonogramu uzgodnionego przez Urząd Marszałkowski.
Spotkanie członków AKO z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego związane ze strategią ZIT odbędzie się w najbliższy piątek. Jednak nie wiadomo, czy już wtedy plany aglomeracji zostaną zaakceptowane przez Poznań. Skąd więc obawy Marzeny Wodzińskiej? Może to dmuchanie pani marszałek na zimne.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze