Georadar to urządzenie, które emituje fale elektromagnetyczne w głąb badanego terenu. O istnieniu jakiegoś obiektu świadczy obraz ukazujący się na ekranie komputera, przedstawiający różnicę między stałymi dielektrycznymi. Urządzenie sprawdzało teren do głębokości 4,5 m. Jak przekazał wiceprezydent miasta badania płyty Głównego Rynku wykazały kilka, jak to określił, „anomalii”. -Anomalia w badaniach georadarowych oznaczają inne ułożenie struktury ziemi od sąsiadującego wokoło – wyjaśniał Piotr Kościelny, wiceprezydent Kalisza.
Nie wiadomo jednak czym te różnice mogą być spowodowane. – Prawdopodobnie w kilku miejscach mamy do czynienia z pozostałościami starych budowli, natomiast nie są to, tak jak zakładaliśmy, ciągi korytarzy, lochów czy tego typu legendarnych rzeczy – mówił na konferencji prasowej Piotr Kościelny.
Pewne jest to, że pod płytą Głównego Rynku znajdują się, pochodzące z różnych lat, instalacje wodne, elektryczne, kanalizacyjne. Z badaniami georadarowymi zapoznała się konserwator zabytków. To ona teraz zdecyduje, które miejsca i w jaki sposób będą dokładnie zbadane przez archeologów.
AG, fot. UM w Kaliszu
Napisz komentarz
Komentarze