Andruty nierozerwalnie związane są z Parkiem Miejskim, dlatego zdjęcia do spotu realizowane są na jego terenie - głównie w sąsiedztwie Kogutka i Słonecznej Polany. W momencie, gdy obserwowaliśmy nagranie, dubel za dublem kręcono fragment z przechadzającymi się alejką spacerowiczami. Andrutów co prawda nie chrupali, ale złote krążki to w końcu główni „bohaterowie” tej produkcji, dlatego zapewne pojawią się gdzieś w spocie. – Spot powstaje w ramach kampanii „Trzy znaki smaku”. Wyemitowany zostanie w połowie czerwca w telewizji publicznej i oraz innych stacjach ogólnopolskich – powiedziała portalowi faktykaliskie.pl Agnieszka Chruściel, producent.
„Trzy znaki smaku” to realizowana od lutego 2013 r. trzyletnia kampania informacyjna, której inicjatorem jest Agencja Rynku Rolnego wspierana przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Istotą programu jest informowanie społeczeństwa na temat wspólnotowego systemu ochrony produktów regionalnych i tradycyjnych, a także promocja znakowanych w tym systemie produktów spożywczych. Kampania ma za zadanie zachęcać do konsumpcji tych produktów oraz podkreślać zalety wynikające z uczestnictwa w systemie. Skierowana jest przede wszystkim do konsumentów, wytwórców oraz odbiorców pośrednich takich jak dystrybutorzy, hurtownicy, kupcy i restauratorzy.
Andruty Kaliskie zostały wpisane zostały do rejestru Unii Europejskiej 22 kwietnia 2009 r. jako produkt pod znakiem Chronione Oznaczenie Geograficzne. Na stronie kampanii „Trzy znaki smaku” opisane je następująco:
„Te popularne wafle z województwa wielkopolskiego wytwarzane są głównie w Kaliszu i powiecie kaliskim. Andruty kaliskie to chrupiące, lekko słodkie, cienkie krążki o regularnych brzegach i delikatnie połyskującej, gładkiej powierzchni oraz średnicy 15-17 cm. Są bardzo cieniutkie, grubość waha się od 0,8 do 1,5 mm. Barwa ciastek nie jest jednolita, przechodzi od jasnokremowej, poprzez słomkową aż do ciemnozłotej. Andruty są wyrabiane według ściśle określonej receptury, z czterech składników: wody, cukru, mąki pszennej i oleju rzepakowego. Wypieka się je w rozgrzanych do temperatury 180°C (maksymalnie 220°C) andruciarkach, zwanych dawniej „żelazkami”.
Pierwszy andrut trafił do sprzedaży w XIX wieku, a jego dzieje związane są z kaliskim parkiem miejskim. Ustawione w alejkach parkowych stragany oferowały spacerowiczom różne słodkie smakołyki, w tym – andruty. Z czasem stały się one swoistą atrakcją, której renoma przekroczyła granice nie tylko parku, ale i samego Kalisza. Tak jak przed ponad stu i stu pięćdziesięciu laty, andruty kaliskie można dziś kupić podczas przechadzki po parkowych alejkach. Wszyscy producenci sprzedają je w jednakowych opakowaniach, które zdobi charakterystyczny wizerunek trębacza (taki sam jak w herbie Kalisza). Ich ewidencję i dystrybucję prowadzi Lokalna Organizacja Turystyczna Ziemi Kaliskiej”.
MIK, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze