Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sezon komunijny w pełni. Księża przypominają: nie prezenty są najważniejsze

Jest maj, to oznacza, że w kaliskich kościołach trwa okres komunijny. Pierwszą Komunię Świętą mają już za sobą między innymi kaliska Katedra i Kościół pw. Opatrzności Bożej. W tym tygodniu do swojej uroczystości przygotowują się m.in. dzieci należące do parafii pw. św. Apostołów Piotra i Pawła. - To dla nas wyjątkowy dzień, którego nie zapomnimy do końca życia – zapewniają. A księża apelują do rodziców, aby zadbali o to, by był on wyjątkowy nie ze względu na drogie prezenty i huczne przyjęcie, lecz przyjęcie Eucharystii.
Sezon komunijny w pełni. Księża przypominają: nie prezenty są najważniejsze

Wczoraj dzieci przystępujące do Pierwszej Komunii Świętej w parafii pw. św. Apostołów Piotra i Pawła odbyły ostatnią już przed niedzielną uroczystością próbę, ale przygotowania w kościele trwały już od Świąt Wielkanocnych. Teraz dzieci i ich rodzice będą mogli dopilnować szczegółów związanych z przyjęciem w domu lub w restauracji. A jak sami przyznają, jest to duże przedsięwzięcie. 

…i duże koszty

– Trochę jest tych przygotowań, zwłaszcza że postawiliśmy na przyjęcie w domu, ale będzie ono niewielkie. Oczywiście trzeba też przygotować stroje dla całej rodziny – mówi tata Antka, który w tym roku przystępuje do Pierwszej Komunii Świętej. A już sam ubiór generuje duże koszty. Alba to koszt ok. 100 zł, ale do tego trzeba dokupić buty, dla chłopca garnitur, który założy pod spód, dla dziewczynki wianek i rajstopy, kwiatki i sweterek na ewentualną niepogodę. Zatem ubranie dziecka, to już koszt kilkuset złotych. Do tego dochodzi strój rodziców i rodzeństwa.

Rodzice Antka z pewnością zaoszczędzą, urządzając przyjęcie w domu, ale na organizację takiej imprezy decyduje się niewielu. – Organizujemy przyjęcie na 25 osób; to niewiele, ale zdecydowaliśmy się na restaurację. I to zdecydowanie jest największy koszt całego przedsięwzięcia – mówi mama kaliszanki, która w najbliższą niedzielę przystępuje do pierwszej komunii.

Przysłowiowy talerz w restauracji to koszt ponad 100 zł. Zatem przyjęcie, nawet niewielkie, wyniesie rodziców co najmniej 2 tysiące złotych. A przecież trzeba jeszcze zadbać o drobiazgi. – Będziemy rozdawać prezenty dla gości, dostaną czekoladki i ruloniki z podziękowaniem za przybycie – mówi Maksymilian, który po raz pierwszy przystępuje w tym roku do komunii świętej.

Nie prezenty i huczne przyjęcie są w tym dniu najważniejsze

Nie da się ukryć, że biznes komunijny stał się prawie tak samo opłacalny, jak ślubny. Ogromne kwoty wydają również komunijni goście, kupując drogie prezenty. W modzie niezmiennie są rowery, quady, tablety, laptopy czy smartwatche. Ale jak przypominają księża trzeba dopilnować, aby nie prezenty i uroczysty obiad w restauracji były tego dnia dla dzieci najważniejsze. - Trzeba zawsze przypominać, co jest istotą rzeczy, żeby nie były nią te wszystkie okoliczności zewnętrzne – sala, obiad, strój, prezenty itd. Istotą rzeczy jest osobista relacja dziecka z Chrystusem – mówi ks. prał. Stanisław Tofil, proboszcz parafii pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Kaliszu.  

Przynajmniej jednego z tych elementów Kościół może dopilnować – jest to strój. Zdaje się, że we wszystkich kaliskich parafiach obowiązuje ten sam – białe alby, jednakowe dla wszystkich dzieci. - Trzeba czuwać nad tym, żeby nie dokładać do tej alby jakiś elementów zewnętrznych, które przypominają raczej wesele niż Eucharystię. Ja dziękuję rodzicom, że choć są takie tendencje, nie ulegają pokusom i pamiętają, żeby był to strój komunijny, wyraźnie przypominający o Eucharystii – dodaje ks. prał. Stanisław Tofil.

Ewelina Samulak-Andrzejczak, fot. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 18°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1026 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama