tlenek węgla

Śmiertelne zatrucie tlenkiem węgla w Kaliszu. Czad zaatakował w jednym z bloków przy ul. Młynarskiej. 54-letniego mężczyzny nie udało się uratować.

Nie żyje 49-letnia mieszkanka Ostrowa Wielkopolskiego. Kobieta zatruła się tlenkiem węgla. Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę w jednym z mieszkań przy ulicy Gimnazjalnej w Ostrowie.

Prawdopodobnie wada kominka lub przewodu kominowego była przyczyną zadymienia, które pojawiło się dziś w nocy w jednym z domów jednorodzinnych przy ul. Migdałowej. Dwie osoby podtruły się tlenkiem węgla. Przebywają w szpitalu.

Najprawdopodobniej zaprószenie ognia było przyczyną pożaru w kamienicy przy ul. Nowy Rynek w Kaliszu. Z budynku ewakuowano 13 osób. W trakcie akcji gaśniczej w pokoju przylegającym do miejsca, gdzie powstał ogień, strażacy znaleźli nieprzytomnego mężczyznę.

Brak prawidłowej wentylacji, czyszczenia przewodów kominowych albo niewielkiego urządzenia, które ostrzega, że w naszym domu zwiększył się poziom tlenku węgla – to wszystko powoduje, że w okresie grzewczym liczba ofiar własnych zaniedbań dotyczących ogrzewania mieszkań drastycznie wzrasta. W ubiegłym roku strażacy z tego powodu interweniowali prawie 30 razy, a ponad 20 osób potrzebowało lekarskiej pomocy. W tym statystyki doganiają te z 2015. Dlatego do kaliszan trafiło kilkadziesiąt tysięcy ulotek przypominających o przegotowaniu systemów grzewczych do sezonu. Także administratorzy budynków publicznych oraz przedstawiciele samorządów wzięli udział w specjalnym spotkaniu poświęconym temu, jak ustrzec się niebezpieczeństwa.

Tylko jednego dnia do kaliskiego szpitala z powodu zatrucia tlenkiem węgla trafiło 6 osób. Od początku stycznia Szpitalny Oddział Ratunkowy w Kaliszu przyjął już 13 takich pacjentów, a straż pożarna w nowym roku interweniowała 5 razy. Czad zaatakował między innymi przy ulicach: Bogumiła i Barbary, al. Wojska Polskiego, Franciszkańskiej i Śródmiejskiej. Straż apeluje o montowanie w domach czujników. To niewielkie urządzenie, które już niejednokrotnie uratowało ludzkie życie.   

Niesprawny junkers był prawdopodobnie przyczyną ulatniania się czadu w jednym z mieszkań przy ul. Piskorzewskiej w Kaliszu. Z objawami podtrucia do szpitala trafiła kobieta. To już ósme takie zdarzenie w tym sezonie grzewczym. A będzie ich coraz więcej – ostrzegają strażacy. 

Matka z córką trafiły do szpitala w wyniku zatrucia czadem w jednej z kamienic przy ul. Ciasnej w Kaliszu.  Straż pożarną wezwali sąsiedzi rodziny, których zaniepokoił stan zdrowia lokatorów.

2 osoby z podejrzeniem podtrucia tlenkiem węgla trafiły w sobotę do kaliskiego szpitala. Kobieta i mężczyzna w niedzielę rano opuścili placówkę. To nie jedyne tego typu zdarzenie w ciągu kilkunastu godzin.   

Cudem uszedł z życiem 14-letni chłopiec, który zasłabł w niedzielę wieczorem podczas brania kąpieli. Strażacy wezwani na ul. Piekarską stwierdzili w jego mieszkaniu zabójcze stężenie czadu. Dzień wcześniej z równie wielką siłą tlenek węgla zaatakował przy ul. Złotej.  Nieprzytomnego 20-latka udało się uratować. Obie ofiary czadu przebywają w szpitalu.

20 tysięcy ulotek ostrzegających przed tlenkiem węgla trafi do skrzynek pocztowych kaliszan. Informacje dystrybuowane będą głównie w tych budynkach mieszkalnych, których lokatorzy używają pieców kaflowych i piecyków gazowych.