Najważniejsze jest dbanie o drożność przewodów kominowych. Jednak to nie wszystkie grzechy właścicieli pieców. - Brak wentylacji albo zatkane kratki wentylacyjne to główna bolączka. Poza tym spękane przewody kominowe i stosowanie starych urządzeń grzewczych, które są bez przeglądu. Dotyczy to głównie urządzeń gazowych, starych pieców typu Junkers – wyjaśnia st. bryg. Marek Burzyński, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
I tutaj głównym bohaterem staje się tlenek węgla, o którym w sezonie grzewczym słyszymy bardzo często. Bezwonny i niewidoczny, dlatego zwany cichym zabójcą. Blokuje dopływ tlenu do krwi i często jest powodem tragedii. Jak pokazują statystyki, co 5 pożar powstaje w domach jednorodzinnych, ale to nie płomienie są powodem śmierci czy poważnych problemów zdrowotnych uczestników tych zdarzeń, tylko właśnie czad. - Z powodu niepełnego spalania dochodzi do wytworzenia tlenku węgla zwanego potocznie czadem, który jest tak zwanym cichym zabójcą – przypomina mł. kap. Maciej Mazurkiewicz z PSP w Kaliszu. - W zeszłym roku było około 30 zdarzeń, w których ucierpiało około 20 osób. Strażacy udzielili tym osobom kwalifikowanej pierwszej pomocy, a około 25 osób zostało hospitalizowanych w celu dalszych badań.
53% wszystkich pożarów w naszych domach to właśnie wady i nieprawidłowa eksploatacja urządzeń elektrycznych i instalacji grzewczych. W pierwszej dekadzie października wielkopolscy strażacy wyjeżdżali do 730 pożarów sadzy w kominach. Wystarczy niewiele, by zapobiec tragedii, dodaje st. bryg. Marek Burzyński. - Trzeba zbadać sprawność techniczną przewodu kominowego, czy ten komin jest szczelny, czy występują pęknięcia, czy jest odpowiedni ciąg. Dobrze by było wyposażyć budynek w czujki albo tlenku węgla albo dymu. W zależności od tego na jakie paliwo opalany jest piec – radzi strażak.
Przy piecach gazowych najlepiej sprawdzają się czujki tlenku węgla, przy piecach opalanych paliwem stałym można stosować albo czujkę tlenku węgla albo dymu. Raz na trzy miesiące kominy powinny być czyszczone z sadzy, tak by zminimalizować możliwość ich zapalenia. Raz w roku cały system powinien być sprawdzony przez kominiarza.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze