wyłudzenie

30-letni biznesmen z powiatu ostrowskiego postanowił wzbogacić się na pandemii. Mężczyzna wyłudził z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych tzw. postojowe na łączną kwotę ponad pół miliona złotych. Nienależne świadczenie pobrał w imieniu kilkuset osób.

8 lat więzienia grozi prezesowi zarządu jednego z dużych zakładów mięsnych w powiecie jarocińskim. Mężczyzna jest oskarżony o wyłudzenie ponad 800 tysięcy złotych i próbę wyłudzenia prawie 2,5 miliona złotych z Agencji Rynku Rolnego. Pieniądze to refundacja wywozowa za badania eksportowanego do Turcji mięsa. Według śledczych była im poddana tylko niewielka część towaru, a dokumenty, na podstawie których firma ubiegała się o zwrot kosztów były sfałszowane. Razem z prezesem przed kaliskim sądem stanęło w poniedziałek trzech pracowników zakładu i lekarz weterynarii. Nie przyznają się do winy.

Mieli wspólnie produkować części dla dużej firmy AGD. Jednak biznes zaprowadził ich na salę sądową. Ostrzeszowski biznesmen oskarża swojego partnera o narażenie go na straty w wysokości 8 milionów złotych. Ten nie przyznaje się do winy, kontrahentowi zarzuca kłamstwo, a akt oskarżenia nazywa bełkotem. Proces toczy się przed kaliskim sądem.

Do kaliskiego sądu trafił akt oskarżenia w sprawie oszustw na szkodę instytucji zajmujących się dysponowaniem środkami unijnymi oraz prania brudnych pieniędzy. Tym ostatnim, według śledczych, zajmowała się spółka z Kalisza. Zarzuty usłyszało 8 mieszkańców województwa wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego.

Fikcyjnie handlując granulatem srebra, chcieli wyłudzić podatek VAT. I pomysł w teorii był niezły, ale w praktyce okazało się, że próba odzyskania prawie 2 milionów złotych, którą podjął mieszkaniec powiatu kaliskiego, członek przestępczej grupy, nie uszła uwadze Urzędu Skarbowego. Tak wpadło w sumie 9 osób. Za oszustwo grozi im nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Kredyty na łączną kwotę prawie 40 tysięcy złotych mieli wyłudzić dwaj mieszkańcy Kalisza: 55- i 64-latek. Prokuratura skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko mężczyznom. Odpowiedzą za oszustwo i sfałszowanie dokumentów.   

36-letni przedsiębiorca z Kalisza namówił swoją pracownicę, by przedkładając fałszywe dokumenty, wyłudziła dla niego kredyt. Pożyczki mężczyzna nie spłacił. Teraz oboje staną przed sądem.

Posługując się fałszywym zaświadczeniem o zatrudnieniu, 54-letni mężczyzna wyłudził pożyczkę z banku, a następnie przekazał ją znajomemu, który zobowiązał się do jej spłaty. Tak się jednak nie stało. Mieszkańcowi Kalisza grozi do 8 lat więzienia.

Kara do 2 lat więzienia grozi 26-letniemu mieszkańcowi Kalisza, który odpowiadać będzie przed sądem za umyślne paserstwo. Mężczyzna zastawił w lombardzie laptopa, którego jego znajomy wyłudził na szkodę banku. Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął właśnie do sądu.