Zdarzenie miało miejsce w 2008 r., ale od tego czasu 54-latek przebywał za granicą, w związku czym niemożliwe było przedstawienie mu zarzutów. Udało się to dopiero teraz, przy okazji pobytu mężczyzny w kraju; wówczas wykonano z nim czynności procesowe, zakończono śledztwo i skierowano do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. - Z dokonanych ustaleń wynika, że do udziału w wyłudzeniu opisanej pożyczki nakłonił oskarżonego jego znajomy, który dostarczył mu również zaświadczenie o zatrudnieniu w firmie należącej do jego brata. Uzyskane w formie pożyczki pieniądze w wysokości 25 tys. zł oskarżony przekazał powyższemu znajomemu, który zobowiązał się do jej spłaty – mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora. - W rzeczywistości doszło do spłaty jedynie 11 000 zł. Postępowanie prowadzone wobec wspomnianego znajomego oskarżonego oraz innych współdziałających z nim osób zostało zakończone w 2011 r. odrębnym, aktem oskarżenia.
Tymczasem 54-latek odpowie za oszustwo. Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze