znęcanie nad zwierzętami

Część z nich zdechła. Niektóre zwisając między prętami, gdy próbowały wydostać się z boksów, ale z braku pożywienia nie miały siły. Pozostałe żyły z martwym inwentarzem, głodując i brodząc we własnych odchodach. Taka sytuacja trwała przynajmniej przez osiem miesięcy, aż w gospodarstwie 66-letniego rolnika spod Ostrowa Wielkopolskiego zjawiły się służby weterynaryjne. Inspekcja sprawiła, że mężczyzna stanął przed sądem i usłyszał surowy wyrok. W więzieniu spędzi rok.

Gospodarz twierdzi, że nie sprzątał obory, ale zwierzęta karmił i poił. Jednak te zdechły i według służb weterynaryjnych były zagłodzone. Dlatego ich właściciel, 65-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego, usłyszał zarzut.

Były głodzone i przetrzymywane w klatkach dla królików. Całe dnie spędzały we własnych odchodach i krwi. W takich warunkach trzymała psy właścicielka pseudohodowli w Aleksandrii w gminie Brzeziny. Kobieta usłyszała zarzuty. 42-latce, za znęcanie się nad ponad setką czworonogów, grożą 2 lata pozbawienia wolności.

Opinia biegłego będzie decydująca w sprawie postawienia zarzutów znęcania się nad norkami na fermie pod Ostrowem Wielkopolskim. W ubiegłym roku internet obiegło nagranie, na którym widać, w jaki sposób traktowane są zwierzęta przeznaczone na futra. Tego typu spraw pojawia się w prokuraturze coraz więcej i zazwyczaj dotyczą domowych pupilów. W ubiegłym roku śledczy zajmowali się 50 takimi zgłoszeniami.