Widok jaki w kwietniu ubiegłego roku zastali w gospodarstwie 66-latka pracownicy Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego w Ostrowie Wielkopolskim był przerażający. Zwierzęta, które przeżyły jego bestialstwo: pięć krów i byk oraz cztery świnie były wygłodniałe, wycieńczone, brodziły we własnych odchodach i mieszkały w sąsiedztwie innych, padłych ze względu na warunki zwierząt, które często zdychały w pozycjach świadczących o tym, że próbowały wydostać się z pomieszczeń, w których były przetrzymywane.
Mężczyzna usłyszał zarzuty we wrześniu ubiegłego roku, a wyrok zapadł w miniony piątek. – Mężczyzna odpowiadał za ich przetrzymywanie w warunkach niewłaściwego bytowania, w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa, bez dostępu do odpowiedniej ilości pokarmu i wody. Równie ważny jest fakt, że mężczyzna nie utylizował wcześniej padłych zwierząt, w wyniku czego żywe przebywały z martwymi, co narażało je na infekcje bakteryjne i wirusowe – przypomina Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Sąd w pełni podzielił argumentację prokuratury i skazał mężczyznę na karę jednego roku pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia. Zgodnie z wnioskiem prokuratora sąd orzekł także siedmioletni zakaz posiadania przez 66-latka zwierząt oraz dziesięcioletni zakaz prowadzenia działalności związany z hodowla bydła i trzody.
Mężczyzna musi także wpłacić na konto ostrowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt 3 tysiące złotych. Informacja o wyroku przez najbliższe sześć miesięcy będzie wywieszona w gablocie Urzędu Miasta i Gminy w Ostrowie Wielkopolskim. Mieszkaniec tamtejszego powiatu poniesie też koszty procesu. Wyrok jest nieprawomocny.
AW, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze