Wykonali je podopieczni 9 jednostek, w tym Środowiskowego Domu Samopomocy „Tulipan, Stowarzyszenia Rozwoju Dziecka i Rodziny i Środowiskowego Domu Samopomocy z Nowych Skalmierzyc oraz siedmiu grup fundacji „Miłosierdzie” z Kalisza i regionu. - Taka już tradycja, że osoby niepełnosprawne chcą pokazać, co potrafią zrobić dla innych. Chcą pokazać to piękno, które mają w sobie i chcą też, żeby ludzie mogli podziwiać ich twórczość – mówi Stanisław Bronz, prezes Fundacji Inwalidów i Osób Niepełnosprawnych „Miłosierdzie”.
Edyta namalowała farbami Kaliską Katedrę. - To jest mój ulubiony kościół. Bardzo lubię tam chodzić, a najbardziej na święcenia kapłańskie – wyjaśnia swój wybór Edyta Kawecka. Jej koleżanka na warsztat wzięła Główny Rynek nocą. - Oczywiście noc jest najpiękniejsza. Wszystkie uroki miasta się pokazują nocą. To stare miasto, więc to trzeba było dojrzeć – tłumaczy z kolei Anna Haładyn.
Ale niektórzy w swoich kolorowych pracach po prostu postanowili przedstawić siebie. - Można powiedzieć, że ja tak kolorowo przedstawiam swoje życie. Jestem kolorowy, śmiały, mam poczucie humoru, cierpliwość dla wszystkich i bardzo lubię tańczyć – mówi Mariusz Urbański.
Niektórzy malowali farbami na papierze, inni na drewnie. Jedni postawili na wyklejanki, a drudzy na wyszywanie i metodę decoupage. Bez wątpienia obok żadnej z tych prac nie można było przejść obojętnie.
ESA, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze