Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Pobił ojca nogą od stołu. Mężczyzna zmarł, oprawca stanie przed sądem

W czasie alkoholowej libacji kilkukrotnie uderzył ojca nogą od stołu. Martwego zostawił w mieszkaniu i próbował się ukryć. Został zatrzymany następnego dnia po zdarzeniu, a dziś usłyszał zarzuty. Prokuratura chce by 35-letni Bartłomiej K. który rok temu śmiertelnie pobił swojego ojca, spędził 4 lata w więzieniu.
Pobił ojca nogą od stołu. Mężczyzna zmarł, oprawca stanie przed sądem

Mężczyzna w lipcu ubiegłego roku przyjechał z Wielkiej Brytanii, gdzie pracował, do Polski na wakacje. Przez kilka dni pił z ojcem w jego mieszkaniu przy ulicy Fabrycznej. W nocy z 23 na 24 lipca między mężczyznami doszło do awantury. - W jej trakcie starszy z nich został kilkakrotnie uderzony nogą od stołu w głowę, co spowodowało uraz czaszkowo-mózgowy, a w konsekwencji śmierć. Po zdarzeniu oskarżony opuścił mieszkanie ojca – wyjaśnia Agata Kobiela – Kurczaba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kaliszu.

Policję o zwłokach 56-latkach powiadomiła osoba, która regularnie odwiedzała mężczyznę. Wtedy zaczęły się poszukiwania syna, który wcześniej był widziany w mieszkaniu zmarłego. Kilka godzin później jeden z patroli zauważył 35-latka. Ten na widok radiowozu zaczął uciekać. Został zatrzymany kilkaset metrów dalej w jednej z bram, w której chciał zgubić pościg. W momencie zatrzymania miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Bartłomiej K. trafił do aresztu, gdzie przebywał przez całe śledztwo. Mimo że za tego typu przestępstwo grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności prokuratura wniosła wniosek o karę w wysokości 4 lat więzienia. Wszystko dlatego, że mężczyzna przyznał się do pobicia ojca, które skończyło się śmiercią 56 latka.  

AW, zdjęcia autor, archiwum


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 23°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama