Wszystko zaczęło się od zupełnie przypadkowej strzelaniny w mieście w nocy z 3 na 4 sierpnia 1914 roku. Pruskie władze wojskowe zajmujące wówczas Kalisz, pod dowództwem majora Hermana Preuskera, uznały to za atak. Kaliszanie musieli zapłacić wysokie kary pieniężne. To jednak nie wystarczyło Prusakom. Rozpoczęły się aresztowania, egzekucje, podpalanie miasta. Najgorsze dla naszego miasta wydarzenia miały jednak miejsce 7 sierpnia i w nocy z 7 na 8 sierpnia. Na skutek omyłkowego ostrzelania się oddziałów pruskich, wspomniany wcześniej major Preusker wydał rozkaz do ostrzału artyleryjskiego Kalisza. - Mówi się o pewnym przypadku, o spłoszonym koniu, o przypadkowych nie wiadomo skąd padających strzałach do Prusaków, choć skądinąd przecież wiadomo że Prusacy mieli już gdzieś w swoich bagażach przygotowane plany przebudowy Kalisza, więc być może przyczyną zburzenia Kalisza, była ich chęć zrobienia z miasta słowiańskiego, miasta na wzór germański – mówi Piotr Sobolewski, kaliski przewodnik PTTK.
Niszczenie miasta trwało do 22 sierpnia. Zniszczono praktycznie całe śródmieście. Ocalały kościoły i budynki klasztorne ,budynek dzisiejszego liceum im. Adama Asnyka oraz domy w okolicy ul. Piskorzewskiej.
Z 70 tysięcy mieszkańców, pod koniec 1914 roku zostało w mieście zaledwie 5 tysięcy. O odbudowie Kalisza zaczęto myśleć praktycznie od razu po jego zniszczeniu. Już pod koniec 1914 roku zawiązał się w Warszawie Komitet Odbudowy Kalisza. Rozpisano konkursy na projekty dla miasta. Co ciekawe, równoległe plany odbudowy najstarszego miasta w Polsce, opracowywali niemieccy urzędnicy, nie uwzględniając polskiego charakteru miasta. Pomimo dużych rozmiarów zniszczeń, wielkich problemów gospodarczych, udało się odbudować Kalisz w pięknym stylu.
Powstał zupełnie nowy ratusz i teatr. Imponujące tempo odbudowy grodu nad Prosną wyhamowało dopiero w 1929 roku, na skutek ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego. W 1984 roku przy ul. Podmiejskiej, na skraju cmentarza żydowskiego, powstał pomnik upamiętniający tamte tragiczne dla miasta chwile. Dwa lata temu odbyły się w Kaliszu wielkie uroczystości upamiętniające setną rocznicę jego zburzenia. Co roku pod pomnikiem przy ul. Podmiejskiej składane są kwiaty i zapalane znicze przez lokalny samorząd oraz organizacje pozarządowe.
TD, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze