„Portowcy” wracają do Kalisza po ponad 35 latach. Dokładnie 24 czerwca 1981 roku szczecinianie zagrali na stadionie „Calisii” przy ulicy Łódzkiej w finale Pucharu Polski z Legią Warszawa i przegrali wówczas 0:1 (gola w 118. minucie dogrywki zdobył Adam Topolski). Ich kolejna wizyta nad Prosną również związana jest z rozgrywkami pucharowymi. Tyle że na nieco niższym szczeblu drabinki, bo w 1/16 finału. Kibice w Kaliszu nie mieliby nic przeciwko, gdyby w środę Duma Pomorza znów wracała do siebie na tarczy. Bo to oznaczałoby, że do kolejnej rundy przebrnęła drużyna KKS-u.
Podopieczni Piotra Morawskiego są rewelacją tegorocznej edycji Pucharu Polski. W rundzie wstępnej w niesamowitych okolicznościach ograli po dogrywce pierwszoligowy MKS Kluczbork 5:4, a w następnej fazie poradzili sobie z drugoligową Polonią Bytom (1:0). Dzięki tym wynikom w środę na Wał Matejki zawita długo wyczekiwany w mieście nad Prosną przedstawiciel Lotto Ekstraklasy. Pogoń Szczecin do Kalisza wyruszyła we wtorek niemal w najmocniejszym zestawieniu. W składzie ekipy prowadzonej przez Kazimierza Moskala brakuje jedynie obrońcy Jarosława Fojuta, który pauzuje za czerwoną kartkę otrzymaną jeszcze w poprzedniej edycji PP. Pozostali zawodnicy z podstawowego składu, jak Rafał Murawski, Kamil Drygas czy Łukasz Zwoliński, są do dyspozycji szkoleniowca szczecinian, więc niewątpliwie to oni będą zdecydowanym faworytem środowej potyczki.
„Trójkolorowym” marzy się jednak, aby ich pucharowa przygoda trwała jak najdłużej i zapewniają, że wzniosą się na wyżyny, by osiągnąć rezultat na miarę sensacji. Awans do najlepszej „szesnastki” miałby bowiem wymiar prestiżowy i pozwoliłby zaistnieć kaliskiej drużynie na szerszej futbolowej płaszczyźnie niż dotychczas. – Atmosfera pucharu cały czas nam towarzyszy. Wiem, że piłkarze bardzo chcą wygrać, organizacyjnie też jesteśmy przygotowani, więc nic, tylko czekać na wspaniałe widowisko – mówi prezes KKS-u, Robert Trzęsała.
Spotkanie rozegrane zostanie na stadionie przy Wale Matejki i obejrzy go komplet widzów, czyli około 1000 osób. Pierwszy gwizdek arbitra Łukasza Szczecha z Warszawy wybrzmi o godzinie 17:00. Dodajmy, że zwycięzca meczu KKS – Pogoń zagra w 1/8 finału PP z Jagiellonią Białystok, która we wtorek pokonała Cracovię 1:0.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze