O powtarzających się w gimnazjum kradzieżach powiadała kaliską komendę dyrekcja szkoły. W ciągu 10 dni łupem nieustalonego wówczas sprawcy padły cztery pary markowych butów sportowych. Pokrzywdzeni wycenili straty na prawie 800 złotych. - Dzięki dobremu rozpoznaniu środowiska nieletnich funkcjonariusze bardzo szybko ustalili, kim jest złodziej. Okazało się, że to 14-letni uczeń tego gimnazjum – mówi st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Policjanci spotkali nastolatka w momencie, gdy wchodził na teren szkoły. W plecaku miał jedną z par skradzionego obuwia, która próbował podrzucić do szatni, ponieważ dowiedział się, że sprawą kradzieży zajmuje się policja.
Zatrzymany 14-latek złożył w komendzie obszerne wyjaśnienia. Zaskoczonym mundurowym wyjaśnił, że skradzione buty… wyrzucał do śmietników i kontenerów na używaną odzież. – Wyznał, że kradł, bo sam został kiedyś okradziony – dodaje rzeczniczka kaliskiej policji.
Nieletni złodziej odpowie przed Sądem Rodzinnym.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze