Kiedyś centrum kultury, dzisiaj miejsce schadzek. Tragiczny stan dawnego terenu MOK-u ZDJĘCIA

Podobną interwencję podejmowaliśmy dokładnie rok temu - w sierpniu 2015 r. O pomoc naszą redakcje poprosili mieszkańcy. Tym razem rodzice dzieci uczęszczających do podstawówki. – Otoczenie szkoły jest zadbane, przed placówką jest nowy parking, a naprzeciwko wejścia chwasty po pas. To jest tragedia! – mówi jedna z czytelniczek naszego portalu. – Jest to zwyczajnie nieestetyczne, ale też niebezpieczne. Na terenie MOK-u stoi m.in. stary blaszany kiosk, wszędzie pełno rozbitych butelek i  śmieci. Liście nie były grabione chyba od 3 lat. Jutro 1 września. I rodzicom, i dzieciom będzie aż przykro na to patrzeć.

Miejsce schadzek

W opisie stanu działki nie ma żadnej przesady. Teren jest zarośnięty dawno niekoszonymi chwastami, a wszechobecne śmieci i luki w ogrodzeniu dopełniają obrazu postępującej degradacji tego miejsca. Jak mówią okoliczni mieszkańcy taka sytuacja trwa od dłuższego czasu. - Dobrze, że wreszcie się zajęliście tym tematem. To, jak wygląda to miejsce, woła o pomstę do nieba – mówi portalowi faktykaliskie.pl jedna z mieszkanek wieżowca sąsiadującego z zaniedbanym terenem. - Kiedyś, jak MOK funkcjonował, wszystko było w porządku. Teraz ludzie wyprowadzają tu psy. Uczniowie pobliskiej szkoły przychodzą tu na przerwach na papierosy. Wieczorem pojawiają się pijaczki, którzy czasem rozrabiają. Kiedyś rozwalali drzwi do tego budyneczku obok, bo były drewniane i nie mieli z tym kłopotu. W końcu zostały zamurowane.

Na całym terenie można spotkać butelki po alkoholu i zużyte prezerwatywy

Miasto: dbamy na bieżąco

Miasto, do którego należy teren odpiera zarzuty mieszkańców.  - O czystość terenu po byłym Miejskim Ośrodku Kultury dbamy na bieżąco – twierdzi Maria Młynek z Wydziału Środowiska, Rolnictwa i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Kaliszu. - Ale wygląda to tak, że w dzień sprzątamy, a wieczorem pojawiają się bezdomni i na nowo śmiecą. Dwa razy do roku kosimy tam trawę. Ten drugi raz wypadnie teraz we wrześniu. Również dwa razy do roku przycinamy krzewy wzdłuż ogrodzenia, aby te nie wychodziły na ulicę – przekonuje.

Miał być żłobek. Teraz stoi i niszczeje

O wyprowadzce z „pałacyku” Miejskiego Ośrodka Kultury Rada Miejska Kalisza zdecydowała w października 2011 roku. Pozostał budynek, w którym poprzedni samorząd planował utworzyć żłobek. Nowa władza zrezygnowała z tego pomysłu i postawiła na Centrum Organizacji Pozarządowych oraz Centrum Seniora. Miasto ogłosiło konkurs na projekt i od kosztorysu uzależniło dalsze decyzje w tej sprawie. Dziś o przyszłości tej inwestycji za bardzo mówić nie chce. – Z uwagi na ewentualny przetarg kosztorysu nie mogę zdradzić – mówi Daniel Kaparuk, naczelnik Wydziału Rozbudowy Miasta i Inwestycji Urzędu Miejskiego w Kaliszu. Na pytanie, czy to oznacza, że Miasto jest zdecydowane realizować to zadanie odpowiada: – Sprawa jest w Samorządowym Kolegium Odwoławczym i od jego decyzji uzależniamy dalsze działania – dodaje Daniel Kaparuk.

Miasto twierdzi, że na bieżąco porządkuje teren

- Sprawa była na etapie decyzji o ustalenie warunków zabudowy. Jedna ze stron postępowania złożyła odwołanie do SKO – wyjaśnia Sławomir Miłek, naczelnik Wydziału Budownictwa, Urbanistyki i Architektury UM w Kaliszu.

Tak więc konkretów na razie brak. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że teren przynajmniej zostanie uporządkowany i odpowiednio zabezpieczony przed dalszą dewastacją.

MIK, TD, fot. TD