niedziela, 22 września 2024 04:08
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

UAM po nowemu, ale z nutą sentymentu ZDJĘCIA

Odsłonięcie niezwykłości architektury lat 60-tych, uwypuklenie unikatowych elementów w bryle samego budynku i jego wystroju, który pozostał z tamtych lat, a przy okazji tchnienie ducha nowoczesności i dostosowanie obiektu do potrzeb osób niepełnosprawnych. UAM w Kaliszu przechodzi wielki remont. Pierwsze prace oraz sam projekt zostały sfinansowane z pieniędzy, które uczelnia otrzymała od Miasta.
UAM po nowemu, ale z nutą sentymentu ZDJĘCIA

Prace ruszyły. Widać już pierwsze założenia remontu, czyli odsłonięcie elementów charakterystycznych dla budynku, który powstał w połowie ubiegłego wieku. Blask odzyskują m.in. płyty z piaskowca, które okalają główne wejście. – Dostosowujemy je też do potrzeb osób niepełnosprawnych, dlatego pojawił się podjazd – mówi Monika Marczak, dyrektor administracyjny Wydziału Pedagogiczno - Artystycznego UAM w Kaliszu. - W środku pojawi się winda, która będzie łącznikiem między starym a nowym obiektem Wydziału.

Projekt kosztował ponad 400 tysięcy złotych. To zaledwie 5% całej kwoty inwestycji, którą rozłożono na kilka lat. Pierwsze prace, m.in. te związane z dostosowaniem wejścia do potrzeb osób niepełnosprawnych, będą kosztować ponad milion złotych. Uczelnia za dokumentację i robociznę zapłaci z pieniędzy, które otrzymała od Miasta. 2 miliony 200 tysięcy złotych dotacji rajcy miejscy zgodzili się przekazać jednogłośnie na specjalnej sesji, która odbyła się tydzień temu. Dzięki tej kwocie uda się również wyremontować starą aulę, na której zostanie odsłonięte mozaikowe sgrafitto. Prace czeka też wnętrze. Ma być nowocześnie, ale z zachowaniem wystroju sprzed kilkudziesięciu lat, który jest pomnikiem nieistniejącego województwa kaliskiego, przypomina dr hab. Piotr Łuszczykiewicz, dziekan WPA UAM w Kaliszu. - Chcemy to wydobyć, chcemy te herby pokazać. Oczywiście nie możemy tego zrobić na płytach paździerzowych, natomiast chcemy je pokazać na tablicach szklanych, podświetlonych. Trochę dla sentymentu, trochę dla porządku, a trochę dla zwyczajnego piękna, które w tym jest.

Z auli zniknie podwieszany sufit i azbestowy dach. Dotacja, którą uczelnia otrzymała od Miasta w zamian za przekazanie mu budynku po dawnym akademiku przy Częstochowskiej, starczy na wykonanie niewielkiej części projektu. Dlatego UAM czeka na rozstrzygnięcia konkursów,  w których ubiega się o dofinansowanie. - To jest termomodernizacja, oczywiście uwzględniająca niezwykłą architekturę tego budynku z końca lat 50-tych, udającą francuską wielką płytę z tamtego czasu – odsłania plany dziekan. - Na szczęście tylko udającą, bo pod spodem są cegły, z czego się cieszymy, ale te brązowe szprosy wskazują, że architekt był Corbisierem, Francją i jednostką marsylską zafascynowany.

W przyszłości, zgodnie z założeniami, w skrzydle akademika zostanie wymieniona instalacja CO i wentylacja, znikną też azbestowe płyty. Uczelnia chce również zmienić wygląd wokół budynku, dlatego projekt objął też modernizację zieleni. Część prac wykonują sami pracownicy. W ten sposób wyremontowano pracownie i sale wykładowe na trzecim piętrze w starej części.

Ciekawostką jest, że architekt, który zaprojektował budynek nadal ma prawa autorskie, którymi objęta jest bryła obiektu. Dzięki szczęśliwym zbiegom okoliczności, jego syn pracuje w biurze architektonicznym, które tworzyło projekt modernizacji, dzięki temu nie było problemów. 

AW, zdjęcia autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 13°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama