W spotkaniu dotychczasowych sąsiadów w tabeli długo zanosiło się na bezbramkowy remis. Oba zespoły miały wprawdzie sytuacje, ale z jednej strony czujna była defensywa Prosny z Adamem Dwornikiem w bramce, a z drugiej gospodarzom brakowało skuteczności. O pechu mogli mówić Kacper Gieszczyński, który minimalnie chybił w sytuacji sam na sam, a także Marcin Czajczyński, który główkował tuż obok słupka. Długo wyczekiwaną akcję, na wagę trzech punktów, gospodarze przeprowadzili dopiero w 88. minucie. Wprowadzony kilka chwil wcześniej Adrian Janik zagrał wtedy prostopadle do Grzegorza Dziubka, któremu starał się przeszkodzić jeden ze stoperów gości. Czynił to jednak tak niefrasobliwie, że zamiast wybić futbolówkę spod nóg doświadczonego gracza z Kalisza, nabił go, w wyniku czego piłka wturlała się do siatki. Podopieczni Damiana Ostrychalskiego, związanego wcześniej z KKS-em, próbowali wykrzesać jeszcze resztki sił (zawodnikom obu ekip mocno doskwierał upał) i powalczyć choćby o remis, ale uskrzydleni golem miejscowi nie dali sobie odebrać kompletu oczek.
Trzecia wygrana w czwartym w tym sezonie meczu umocniła kaliską jedenastkę na trzeciej lokacie w tabeli grupy 1 A-klasy. Za tydzień Prosna zagra w Sulmierzycach z Sulimirczykiem, który jako jedyny w całej stawce nie zdobył jeszcze punktu, a później (25 września) podejmie przy Łódzkiej aktualnego lidera Piasta Czekanów.
Michał Sobczak
***
Prosna Kalisz – CKS Zbiersk 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Grzegorz Dziubek 88. min.
Żółte kartki: Lubka (Prosna) oraz Konieczny, Kubiak, Kuciński (CKS).
Prosna: Dwornik – Płotek, Sipka, D. Garifow, Ignaszak – Różański, Dziubek (90+1. Machlański), Owczarek, Lubka (65. Gieszczyński) – Żarnecki (70. Jarczewski), Czajczyński (87. Janik).
CKS: Haraśny – Bangrowski (76. Pietrzak), Drzewiecki (79. Kuciński), Głąbicki, Kaźmierczak (46. Walasek), Konieczny, Kubiak, Matusiak, Szczucki (80. Adamczyk), Wawrzyniak, Wypych.
Napisz komentarz
Komentarze