Przed godziną 12.00 nad Kaliszem zawisła ogromna, ciemna chmura dymu. Było też czuć spaleniznę. Okazało się, że w oddalonej o kilka kilometrów od rogatek miasta Tłokini Wielkiej pali się składowisko palet i donic z PCV o powierzchni ponad 300 metrów kwadratowych. Łatwopalne materiały ogień strawił w kilka chwil, powodując zadymienie całej okolicy.
- Dym był widoczny z kilkudziesięciu kilometrów, ponieważ powstał właśnie z tych doniczek, które były wykonane z materiałów PCV. Był to toksyczny dym, dlatego też strażacy pracowali w aparatach oddechowych, ale pożar udało się jak szybko ugasić. Użyliśmy piany gaśniczej w celu szybszego opanowania ognia – wyjaśnia st. kpt. Sławomir Kotoński, komendant PSP w Kaliszu. - Rozmawialiśmy z właścicielem. Przypuszczalne straty to może być około 200 tysięcy złotych. Mienie uratowane szacują na następne 200 tysięcy. W akcji udział brało 14 jednostek z PSP w Kaliszu oraz okolicznych OSP. W sumie 60 strażaków. Przyczyny pożaru ustala policja.
MS, fot. AW, wideo Marek Radziszewski
Napisz komentarz
Komentarze