Tegoroczne mistrzostwa Europy elity w kolarstwie torowym były dla reprezentantów Polski jednymi z najlepszych w historii. Z Francji wrócili oni z pięcioma medalami, aż 13 razy plasując się w czołowej ósemce poszczególnych konkurencji. Cztery krążki przypadły w udziale podopiecznym Piotra Zaradnego i Jacka Kasprzaka, na co dzień szkoleniowców w Kaliskim Towarzystwie Kolarskim. Trzy trofea wywalczyła kobieca część kadry, prowadzona przez trenera Zaradnego. Podwójną wicemistrzynią Europy została Justyna Kaczkowska, która z powodzeniem rywalizowała w wyścigu indywidualnym oraz drużynowym na dochodzenie, w którym medalistkami zostały też Łucja Pietrzak, Daria Pikulik i Nikol Płosaj. Brąz w wyścigu punktowym zapewniła sobie Katarzyna Pawłowska. Z kolei podopieczny Jacka Kasprzaka z kadry średniego dystansu, Adrian Tekliński, sięgnął po srebro w scratchu. Inny z jego zawodników – Daniel Staniszewski – dosłownie otarł się o podium, bo był czwarty w wyścigu na dochodzenie. Dorobek całej kadry wzbogaciła jeszcze drużyna sprinterów trenera Andrzeja Tołomanowa, która wywalczyła złoto.
Na welodromie w podparyskim Saint-Quentin-en-Yvelines zaprezentował się ponadto Dawid Czubak. Zawodnik KTK Kalisz zaliczył udany start w wyścigu drużynowym na dochodzenie. Wspólnie z Danielem Staniszewskim, Szymonem Sajnokiem i Adrianem Teklińskim pobił rekord Polski, ustanowiony jeszcze w 2009 roku. W eliminacjach wykręcili oni ósmy czas (4:05.161), poprawiając najlepszy dotychczasowy wynik polskiej kadry o ponad dwie sekundy. W pierwszej rundzie zmierzyli się z mocnymi Holendrami. Wprawdzie pojechali jeszcze szybciej, ustanowili nowy rekord kraju (4:03.33), ale przegrali z rywalami i ostatecznie zajęli ósme miejsce, co i tak jest ogromnym sukcesem. Drużyna składała się bowiem z młodych kolarzy, których celem są Igrzyska Olimpijskie w Tokio w 2020 roku. Dodajmy, że w gronie powołanych na ME był również drugi z zawodników KTK, Szymon Krawczyk.
Michał Sobczak, fot. KTK Kalisz, Andrzej Piątek
Napisz komentarz
Komentarze