Policja nie prowadzi dokładnych statystyk, ile osób przekracza dopuszczalną prędkość o 50 km/h, ale z pewnością takich nie brakuje. W ubiegłym roku za zbyt „ciężką nogę” ukarano w Kaliszu i powiecie prawie 10 tysięcy kierowców. - Jest to bardzo duża liczba wykroczeń ujawnianych przez policjantów, a dotyczy zarówno obszaru zabudowanego, jak i niezabudowanego. W statystykach góruje także niedostosowanie prędkości do warunków na drodze – mówi Sebastian Taranek, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Projekt, który zatwierdził już rząd zakłada, że po przekroczeniu prędkości o 50 km/h funkcjonariusze na miejscu odbiorą kierowcy uprawnienia na trzy miesiące; obecnie grozi za to mandat w wysokości do 500 zł i 10 punktów karnych. Zmiany mają zacząć obowiązywać w przyszłym roku. Policja czeka na nie z niecierpliwością, bo upatruje w nich poprawy bezpieczeństwa na drogach. - Jeżeli mówimy o nadmiernej prędkości to ta nadmierna prędkość ma wpływ nie tylko na to, że to zdarzenie zaistniało, ale także na skutki tego zdarzenia. Im większa prędkość, tym gorsze skutki – dodaje Sebastian Taranek.
Zmiany w kodeksie drogowym to wojna wypowiedziana przede wszystkim piratom drogowym, ale prawo obowiązuje wszystkich. Dlatego kierowcy różnie zapatrują się na ten pomysł. Jedni są na tak. - Przekroczenie prędkości o 1 -2 km/h to bez przesady, nikt nie będzie aż tak odpowiadał, ale jeśli chodzi o piratów drogowych to jak najbardziej po złapaniu nawet z samochodem mogą zabierać – mówi nam jeden z kierowców. Inni mają wątpliwości. - Odbieranie prawa jazdy to chyba lekka przesada, bo chociażby w trakcie wyprzedzania czy wymijania pojazdu, który tamuje ruch trzeba przyspieszyć. Bardziej niech się skupią na tym, żeby łapać tych, którzy jeżdżą na podwójnym gazie – uważa zapytana przez nas mieszkanka Kalisza. Zdzisław Walczak, kierowca jest innego zdania. – To nowe prawo poskutkuje na pewno, bo kara jest duża. Uważam, że przekroczenie takiej prędkości w mieście jest karygodne. Jak sam przekraczam to najwyżej 10 km/h – zapewnia.
W naszym mieście żaden kierowca, który przekroczy dozwoloną prędkość nie przejedzie bezkarnie. Wszystko za sprawą montowanej właśnie inteligentnej sygnalizacji, która będzie kontrolować prędkość kaliskich kierowców już od września.
ES, RED, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze