Przypomnijmy, w konkursie na realizację zadań związanych z transportem publicznym i niską emisją wsparcie z WRPO otrzymało 6 na 21 złożonych projektów, ale Kalisz nie znalazł się w tym gronie. Projekt przygotowany przez władze miasta: "Rozwój niskoemisyjnego systemu komunikacji publicznej Miasta Kalisza wraz z modernizacją oświetlenia ulicznego zwiększającą jego energooszczędność” znalazł się poza szóstką najlepszych wniosków. Miasto odwołało się od tej decyzji.
29 grudnia Zarząd Województwa Wielkopolskiego podjął uchwałę o przyznaniu miastu dokładnie 14 267 630,70 zł. - To nie jest wynik odwołania. Pozycja na liście rankingowej Kalisza się nie zmieniła – wyjaśnia Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego. - To, że miasto otrzymało te pieniądze to jest wynik mojej decyzji, żeby zwiększyć alokację, czyli zwiększyć pulę pieniędzy, przesunąć je z innego miejsca w programie regionalnym na ten właśnie konkurs. Zwiększyliśmy pulę pieniędzy ze 145 mln zł o dodatkowe 24,5 mln złotych i dzięki temu trzy projekty, które miały tę samą liczbę punktów: 47,5 tak jak właśnie Kalisz, Krotoszyn i gmina Dominowo, otrzymały możliwość skorzystania z tych pieniędzy i realizacji swoich projektów. Obiecałem w Kaliszu podczas ostatniego mojego pobytu, że będę czynił starania, żeby zwiększyć kwotę finansowa, tak aby kaliski projekt mógł stać się faktem i tak się szczęśliwie stało. Udało się te pieniądze przesunąć, więc jestem zadowolony, że mogłem się z tej obietnicy wywiązać – mówi marszałek.
Pieniądze przeznaczone zostaną na zakup 9 autobusów niskoemisyjnych przystosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych, posiadających łącznie 765 miejsc dla pasażerów. Projekt obejmuje ponadto budowę węzła przesiadkowego zlokalizowanego przy ul. Majkowskiej, modernizację oświetlenia ulicznego zwiększającą jego energooszczędność w obrębie trzech osiedli: Majkowa, Chmielnika i Dobrzeca oraz kampanię informacyjno – promocyjną, przybliżającą mieszkańcom tematykę niskiej emisji.
Całkowity koszt projektu to 20 548 036,46 zł. Różnicę samorząd pokryje z własnego budżetu.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze