18 czerwca br. po godz. 14.00 do jednego z pleszewskich banków przyszła 72-letnia mieszkanka Pleszewa, która chciała przelać na cudze konto 20 tysięcy złotych. Przez cały czas rozmawiała przez telefon komórkowy. Kobieta była podenerwowana.
Jej zachowanie zaniepokoiło pracownicę banku, która obawiając się, że starsza kobieta może paść ofiarą oszusta, powiadomiła o całej sytuacji oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie. Sprawą natychmiast zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego.
Po tym jak starsza pani dowiedziała się od kryminalnych, że mogła paść ofiarą przestępcy, wyjaśniła funkcjonariuszom, że na jej komórkę zadzwonił mężczyzna. Podał się za policjanta i oznajmił, że bierze udział w „akcji policyjnej”. Ostrzegał ją przed pracownikami banku, w którym trzyma swoje oszczędności. Zapewnił, że chcą ją oszukać i przywłaszczyć sobie wszystkie zaoszczędzone przez nią pieniądze. Rzekomy policjant polecił kobiecie udać się do banku i przelać pieniądze na podane przez niego konto. Gwarantował, że na tym koncie jej oszczędności będą bezpieczne.
Dzięki czujności pracowników banku i szybkiej reakcji pleszewskich policjantów, nie doszło do transakcji. Konto, na które 72-latka miała przelać pieniądze, zostało zablokowane.
Po upływie kilkudziesięciu minut od zdarzenia w pleszewskiej placówce, do banku w Łodzi zgłosił się mężczyzna, który chciał wypłacić ze swojego konta 30 tysięcy złotych. Jak się okazało, to ten sam mężczyzna, który próbował oszukać pleszewiankę. Dzięki szybkiej i wspólnej akcji pleszewskich i łódzkich policjantów oszust został zatrzymany w łódzkiej placówce i przewieziony do pleszewskiej komendy. Okazał się nim 49-letni mieszkaniec Łodzi.
Policjanci ustalili, że ofiarą tego samego 49-latka, padły dwie mieszkanki Warszawy. Kobiety wpłaciły na konto oszusta łącznie 60 tysięcy złotych. Na szczęście, mężczyzna tych pieniędzy nie zdążył wypłacić. 49-latek nie działał sam. Następnego dnia w Łodzi mundurowi zatrzymali 52-letnią kobietę. Na jej konto, w połowie czerwca mieszkanka Warszawy wpłaciła 41 tysięcy złotych.
Do tej pory na Policję zgłosiły się cztery oszukane osoby. Nie wykluczone jednak, że pokrzywdzonych jest znacznie więcej. Para usłyszała zarzuty oszustwa i decyzją sądu trafiła do aresztu. Grozi im do 8 lat więzienia.
KW Policji w Poznaniu. fot. internet
Napisz komentarz
Komentarze