To pierwsza konkretna informacja ws. mostu Chopina od wielu tygodni. Od dawna na moście nie dzieje się nic. Inwestycja od początku nie ma szczęścia. Most miał być gotowy już w 2015 r., ale projektant nie wywiązał się z zdania na czas, dlatego Miasto rozwiązało z nim umowę i ogłosiło kolejny przetarg. Roboty miały ruszyć w październiku zeszłego roku, jednak już pierwszego dnia zwycięska firma z Konina została wyrzucona z placu budowy z powodu złego oznakowania. Wróciła z tygodniowym opóźnieniem. Później było już tylko gorzej. Miasto zerwało z wykonawcą umowę, bo ten nie wywiązywał się z terminów.
W końcu ogłoszono przetarg na kontynuację remontu. Do przetargu przystąpiły dwie firmy: Jawal z Kielc i Budmix ze Ślesina. Miasto zabezpieczyło prawie 1,1 mln zł na dokończenie remontu, ale to dla oferentów za mało. Jawal za tę inwestycje chce prawie 1,7 mln zł, a Budmix prawie 1,4 mln zł, czyli o 300 tys. więcej niż budżet inwestycji. – Obie te oferty są przez nas szczegółowo rozpatrywane. Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu zapadnie decyzja o ewentualnym wyborze oferty. – zapowiada Artur Kijewski, wiceprezydent Kalisza odpowiedzialny za drogownictwo w mieście.
Miasto może zwiększyć budżet na tę inwestycję i wybrać jedną z przedstawionych ofert. Może też unieważnić przetarg i rozpisać go ponownie, lub negocjować z wykonawcą mniejszą cenę.
Jeśli władze Kalisza wybiorą którąś ze zgłoszonych ofert, to zgodnie ze specyfikacją przetargu wykonawca do połowy maja ma przywrócić przejezdność przez most, a do 19 czerwca zakończyć remont.
MS, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze