Z noclegu w CIK-u skorzystała na razie jedna osoba. - Reszta osób poszkodowanych znalazła miejsce u rodziny. Oczywiście już na miejscu przekazaliśmy pogorzelcom, że mogą się do nas zgłaszać, że jesteśmy otwarci. Na miejscu pracował również psycholog – mówi Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza.
Na poszkodowanych w placówce przy ul. Granicznej czeka 20 miejsc. Blok przy ul. Ogrodowej to własność prywatna. - Jeśli chodzi o obowiązek zapewnienia lokalu zamiennego, to zgodnie z ustawą ciąży on w takiej sytuacji na właścicielu – dodaje Karolina Pawliczak, wiceprezydent Kalisza.
Poszkodowani mogą ubiegać się o zapomogę z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. – Na samym początku udzielamy pierwszego wsparcia: to zaspokojenie bieżących potrzeb: ubrań, leków. Wówczas zasiłki wynoszą 500, 1000 zł. Remont leży po stronie właściciela budynku. Natomiast ta większa pomoc odbędzie się później. Z każdą osobą będziemy rozmawiać indywidualnie – wyjaśnia Eugenia Jahura, dyrektor MOPS w Kaliszu.
Druga fazy pomocy z MOPS to zasiłek w wysokości około 6 tysięcy zł.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze