Projekt trwał trzy miesiące. Centrum Edukacji Obywatelskiej razem z Zespołem Szkół nr 10 w Kaliszu do udziału w nim zaprosiła gimnazjalistów z tej placówki. Uczniowie mieli okazję z bliska sprawdzić, jak funkcjonuje Urząd Miejski i jakie są zadania samorządu, mówi Ewa Ozdowska – Bartczak, jedna z nauczycielek koordynujących projekt. – Chcieliśmy, żeby uczniowie, którzy za moment skończą 16 lat mieli świadomość, że powoli stają obywatelami, którzy będą mieć prawo głosować, a tym samym czynnie włączać się w życie społeczeństwa, że od ich aktywności zależy to, jak wygląda miasto i kraj.
Zajęcia teoretyczne przeplatano z praktycznymi. Dlatego obok spotkań z radnymi czy urzędnikami uczestnicy projektu wzięli udział w posiedzeniu Rady Miejskiej. - Dowiedzieliśmy się, ja nie wiedziałem, ilu jest radnych w Radzie Miejskiej. Może to rzecz, która nie jest na co dzień potrzebna, ale warto takie rzeczy wiedzieć – przekonuje Wiktor Góral. - Było spotkanie z radnym Dariuszem Grodzińskim. Dowiedzieliśmy się, jak funkcjonuje Urząd , jak się składa projekty czy dokumenty.
Przez kilka tygodniu uczyli się także zasad obowiązujących w czasie publicznych wystąpień. Jak mówi Adrianna Kmiecik, ta umiejętność przyda się w przyszłości. - Jesteśmy w trzeciej klasie gimnazjum. - Czeka nas zmiana szkoły. Poznamy nowe osoby i trzeba będzie się w nowym środowisku odnaleźć i postępować tak, aby się nie stresować tylko być śmiałym i do tych nowych ludzi wyjść z otwartą ręką – mówią.
Wynikami pilotażowego projektu uczestnicy i organizatorzy podzielili się z gimnazjalistami z powiatu kaliskiego. Najpierw młodzież, która przez trzy miesiące pogłębiała obywatelską wiedzę zaprosiła swoich kolegów do gry miejskiej, mówi Monika Kubiak, nauczycielka. - Połączenie zabawy z edukacją to najbardziej atrakcyjna forma, tym bardziej, że prawie w całości całe przedsięwzięcie przygotowała młodzież, była to ich inicjatywa.
Później, już w ratuszu, mówili o m.in. o wynikach ankiety, którą przeprowadzili wśród mieszkańców Kalisza. Do udzielania odpowiedzi, sprawdzających wiedzę o samorządzie, zachęcili także zaproszonych gimnazjalistów. Okazało się, że tak kaliszanie jak i uczniowie najlepiej wiedzą, gdzie zgłosić problemy drogowe. Gorzej jeśli trzeba znać odpowiedź o ugrupowanie, z którego pochodzi prezydent lub liczbę radnych.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze