Strażacy pojawili się na miejscu przed godz. 18.00. W działaniach brali udział pożarnicy z OSP Staw i OSP Szczytniki. - Owady zadomowiły się w zakamarkach ścian miejscowego kościoła. Pszczoły po zakończonej akcji zostały zabrane przez lokalnego pszczelarza – informują strażacy OSP Staw.
Interwencja przebiegła bezpiecznie, bo też strażacy ubrani byli w specjalne uniformy chroniące ich przed ukąszeniami. Te potrafią być nie tylko bolesne, ale też niebezpieczne. Samica pszczoły może użądlić tylko raz i po użądleniu ginie. Pozostawia w skórze człowieka fragment odwłoka z aparatem żądłowym.
Budowa i mechanizm działania żądła powodują dalsze jego zagłębianie się w skórze i wstrzykiwanie pozostałej w woreczku porcji jadu - nawet 20-krotnie więcej niż w przypadku pojedynczego użądlenia osy lub szerszenia, ponieważ pszczoły używają jadu do odganiania ssaków nawet tak dużych, jak borsuki i niedźwiedzie od zapasów miodu zgromadzonych w ulu. Jad pszczeli może powodować nieprzyjemny obrzęk, ale jest niebezpieczny tylko dla osób uczulonych lub w przypadku wielu użądleń. Dla zdrowego dorosłego człowieka zagrożenie życia występuje dopiero przy około stu użądleniach.
MIK, fot. OSP Staw
Napisz komentarz
Komentarze