Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Błąd systemu uziemił nowe autobusy KLA

Miały wyjechać 1 lipca, ale na ulicach miasta pojawią się dopiero w najbliższą środę. Najnowszy nabytek Kaliskich Linii Autobusowych miał błąd jednego z systemów, który mógłby powodować np. złe naliczanie opłat za przejazd. Żeby usunąć nieprawidłowości konieczna była wizyta przedstawicieli firmy MT TEST ze Słowacji, która produkuje urządzenia montowane w Solarisach.
Błąd systemu uziemił nowe autobusy KLA

Jeszcze na kilka dni przed planowanym terminem autobusy były prezentowane na Głównym Rynku. Mogli je zobaczyć kaliszanie i radni w przerwie ostatnich przed wakacjami obrad. Wtedy Mariusz Wdowczyk, prezes Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego zapewniał, że nowoczesne Solarisy będą wozić mieszkańców już od 1 lipca. Jednak pojazdy nie pojawiły się na ulicach. A wszystko przez złą konfigurację jednego z systemów. - Autobus to jest produkt. Wyjeżdża z fabryki,  ale jest w nim tyle systemów informatycznych, kilka komputerów: dla systemu kierującego GPS, monitoringu, sprzedaży biletów, do obsługi kasowników – mówi Piotr Bewziuk z KLA. - Autobus dostaliśmy z fabryki w stanie przygotowanym do jazdy, a na warunki kaliskie chcieliśmy to zaadaptować. A ponieważ chcieliśmy, żeby ten system w Kaliszu był najnowocześniejszy, musieliśmy podjąć prace, by był spójny z naszym systemem, który do tej pory funkcjonował, a który kupiliśmy w 2000 roku, a aktualizowaliśmy w 2010 roku. Musiało to potrwać.

Czy przed zapowiedziami, że autobusy wyjadą 1 lipca na ulice przewoźnik wiedział, że mogą być problemy z kasownikami? Odpowiedzi są lakoniczne. Gdyby pojazdy pojawiły się na ulicach mogłyby źle naliczać opłaty za przejazdy. - Istniało zagrożenie, że nie zmieni się np. taryfa, autobus wyjedzie za miasto, a GPS będzie wskazywać, że nadal jest na terenie Kalisza – wyjaśnia Mariusz Wdowczyk, prezes KPT. 

Konfiguracja systemu trwała trzy tygodnie. Początkowo miała się odbyć zdalnie przez Internet, ale problemy z zestawieniem łączności ze słowacka firmą spowodowały, że jej przedstawiciele musieli pojawić się w Kaliszu. Prace trwały cały weekend. W środę, gdy Mariusz Wdowczyk oficjalnie pożegna się z funkcją prezesa KPT, autobusy mają wyjechać na ulice. 

AW, zdjęcia archiwum 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1003 hPa
Wiatr: 21 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: kkkkTreść komentarza: Bloki wybudowane przez KSM w Kaliszu w latach siedemdziesiątych miały taki wynalazek. Od środka klamka a na zewnątrz tylko gałka do zatrzaśnięcia drzwi za sobą przy wyjściu z mieszkania. Córka sąsiadów często zatrzaskiwała drzwi i przychodziła do mieszkania moich rodziców by przez balkon który był obok wejść do swojego domu.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:29Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: kaliszaninTreść komentarza: 15 minut temu komentarz miał jedną zieloną i jedną czerwoną łapkę,"życie" gratuluję inwencji oraz oszustwa!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:26Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: klaTreść komentarza: Skoro policja stwierdziła,że wszystko jest w porządku to rozpatrywanie zdarzenia pod kątem wyjścia matki i pozostawienia samego malucha jest bezcelowe.Mogła wyjść z mieszkania aby list od listonosza odebrać,posprzątać klatkę schodową na swojej kondygnacji,oddać sąsiadce pożyczony cukier,a nawet nagły przeciąg mógł drzwi zatrzasnąć.Błędem jest stosowanie przy małym dziecku zatrzaskowego zamka.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:00Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: życieTreść komentarza: Kto stosuje i w jakim celu zamki , które się same zatrzaskują ? Po co ?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:36Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama