O wysokiej opłacie parkingowej przy szpitalu mówiło się od lat. Za pozostawienie auta na cały dzień trzeba było zapłacić 5 zł niezależnie czy zaparkujemy na 5 minut czy 5 godzin.
Szpital ogłosił przetarg na nowego dzierżawcę parkingu. W przetargu jedynym kryterium oceny ofert była jego cena, a konkretnie chodziło o najwyższą kwotę, jaką miesięcznie administrator zapłaci szpitalowi. Wygrała firma WEIP z Gdyni, która zapłaci szpitalowi ponad 35 tys. zł miesięcznie (o 6 tys. zł więcej od najniższej oferty). Jak można było się spodziewać, firma koszty te przełożyła na pacjentów szpitala. Stąd podwyżka.
Paweł Gawroński, rzecznik szpitala nie chciał się wówczas z nami spotkać w tej sprawie. O komentarz poprosiliśmy Marzenę Wodzińską, członka Zarządu Województwa Wielkopolskiego, któremu kaliski okrąglak podlega. - Rozmawiałam na ten temat z dyrektorem Wojciechem Grzelakiem, który obecnie przebywa na urlopie. Usłyszałam, że źle przygotowano przetarg. Niezabezpieczono odpowiedniej kwoty. Nie wyobrażam sobie, żeby kwota 7 zł została. Dyrektor Grzelak też tak powiedział. Liczę na to, że w krótkim okresie czasu dla dobra społecznego zostanie zmieniona opłata na 5 zł – mówi Marzena Wodzińska.
Ale to nie jest takie proste. Dziś rzecznik szpitala odesłał nas do Włodzimierza Szewczyka, zastępcy dyrektora ds. ekonomiczno-organizacyjnych. –Trwają negocjacje w sprawie powrotu do poprzedniej ceny. Napotykamy na różne trudności związane jeszcze z poprzednim dzierżawcą. To nie jest kwestia tylko tej podwyżki o 2 zł. Nie jest to prosty temat, bo umowa została podpisana, a my musimy przecież poruszać się w granicach prawa w ramach sektora finansów publicznych. Musimy szukać takiego rozwiązania, by wilk był syty i owca cała – mówi nam Włodzimierz Szewczyk.
Póki co cena za parking się nie zmieniła i wynosi 7 zł, be względu na to czy auto zostawiamy tylko na chwilę czy z miejsca postojowego będziemy korzystać cały dzień.
AG, fot. autor, archiwum
Napisz komentarz
Komentarze