Najsłynniejszy wyścig kolarski w Polsce i jeden z najbardziej prestiżowych w Europie stale się rozwija. Od wielu lat towarzyszą mu zmagania dla następców czołowych szosowców. W tym roku już po raz dziesiąty odbyła się rywalizacja w ramach Nutella Mini Tour de Pologne, ale po raz pierwszy jej uczestnicy mieli stanąć na starcie wszystkich etapów. Było to zatem nie lada wyzwaniem, któremu w fantastyczny sposób sprostał Adam Andrzejak z KTK. Podopieczny Jakuba Dąbrowskiego już na pierwszym etapie był piąty, dzięki czemu bezpośrednio zakwalifikował się do wyścigu finałowego. Odbył się on w czwartek w Zakopanem. Na jego starcie stanęło 25 najlepszych młodziczek i młodzików z wcześniejszych pięciu etapów. Decydujące zmagania kaliszanin świetnie rozegrał pod względem taktycznym. Od początku pilnował dobrej pozycji w peletonie, a w końcówce zdecydował się na atak, który w pełni się powiódł. Linię mety minął samotnie jako pierwszy z całej stawki. Dystans 15 kilometrów pokonał w czasie 23:03. Drugi z młodzików, Julian Kot z NOSiR BDC Nowy Dwór Mazowiecki, zameldował się na finiszu ze stratą dziewięciu sekund do kolarza KTK. W gronie młodziczek ambitnie o jak najwyższą lokatę walczyła Anna Długaś, która zajęła ostatecznie osiemnaste miejsce.
Inni podopieczni trenera Jakuba Dąbrowskiego też mieli powody do satysfakcji. Kilkukrotnie z bardzo dobrej strony pokazał się Kacper Chrystek, który na piątym etapie był siódmy. Wysokie miejsca na mecie w Rzeszowie zajmowali ponadto Maciej Zalewski, Mateusz Olejnik i Jakub Poprawa. Być może radosnych chwil byłoby więcej, gdyby nie kraksa na początku zmagań, w której uczestniczyli kaliszanie.
Michał Sobczak, fot. KTK Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze