Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Mur w bramce. KKS dzieli się punktami z Polonią ZDJĘCIA

KKS przeważał, Polonia groźnie kontrowała. Żaden z zespołów nie potrafił jednak znaleźć recepty na zdobycie gola. Na najwyższą notę zapracował bramkarz gospodarzy Oskar Pogorzelec.
Mur w bramce. KKS dzieli się punktami z Polonią ZDJĘCIA

Z jednej strony oba zespoły mogą być zadowolone z punktu, z drugiej jednak mogą odczuwać niedosyt. Przy Wale Matejki grę prowadzili gospodarze, mieli optyczną przewagę i stworzyli sobie sytuacje, ale żadnej nie zamienili na gola. Najlepszej z nich nie wykorzystał Patryk Palat, który w 42 minucie nie trafił z dogodnej pozycji w światło bramki. Goście z kolei nastawili się na kontrataki i stałe fragmenty gry. W tych elementach kilkukrotnie próbowali zaskoczyć Oskara Pogorzelca, ale ten w sobotnie popołudnie był bezbłędny. – W pierwszej połowie to my mogliśmy zdobyć bramkę, w drugiej natomiast to rywale mieli dwie bardzo dobre sytuacje. Myślę, że ten remis jest wynikiem sprawiedliwym, choć na pewno można czuć niedosyt, bo walczyliśmy o trzy punkty. Uważam, że spotkały się dwie drużyny, które prezentują podobny poziom – ocenił kapitan KKS-u, Rafał Jankowski.

Napastnik „trójkolorowych” dwa razy starał się przechytrzyć golkipera Polonii Karola Szymańskiego, ale tym razem nie zdołał wpisać się na listę strzelców. Najjaśniejszą postacią na murawie był natomiast wspomniany Pogorzelec, który zamurował wręcz kaliską bramkę, ratując swój zespół z poważnych opresji. Już w 23 minucie wygrał pojedynki z Mateuszem Molewskim i Igorem Jurgą, a na najwyższą notę zapracował w 87 minucie, kapitalnie broniąc uderzenie głową, a następnie dobitkę Jurgi. Wcześniej nie dał się przelobować Krzysztofowi Bartoszakowi.

Być może przyjezdnym brakowało odrobiny szczęścia w ofensywie, ale mieli go za to pod dostatkiem we własnym polu karnym. Zwłaszcza w 79 minucie, gdy po wrzutce Christiana Nnamaniego i główce Radosława Łepskiego piłki do swojej siatki omal nie wpakował Przemysław Otuszewski. Wylądowała ona ostatecznie na bocznej siatce.

Dodajmy, że KKS nie zagrał w sobotę w najmocniejszym zestawieniu. Ze składu z powodu kontuzji wypadł środkowy pomocnik Robert Tunkiewicz, który w poprzednim starciu z Bałtykiem Gdynia był bezsprzecznie najlepszym graczem na boisku. Jak długo potrwa absencja, na razie nie wiadomo. Wiadomo jednak, że czasu do kolejnego spotkania jest niewiele, bo już w środę kaliski team podejmie Jarotę Jarocin.

Michał Sobczak

***

KKS Kalisz – Polonia Środa Wlkp. 0:0

Żółte kartki: Nnamani (KKS) oraz Gajda, Molewski, Rybak (Polonia)

Sędziowali: Piotr Wiśniewski oraz Daniel Mateusiak i Rafał Kosek (Kujawsko-Pomorski ZPN)
Widzów: 800

KKS: Pogorzelec – Palat, Gawlik, Lis, Grabowski – Owczarek (61 Budrowski), Stojczew, Żegleń, Kowalski (61 Łepski), Ciesielski (73 Nnamani) – Jankowski

Polonia: Szymański – Kozłowski, Gwit, Ngamayama, Otuszewski – Jurga, Roszak (85 Barabasz), Białożyt (71 Pińczuk), Bartoszak (83 Rybak), Gajda – Molewski (79 Pawlak)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 23°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama