Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Klątwa zdjęta. KKS rzutem na taśmę pokonał Jarotę ZDJĘCIA i WIDEO

Opłaciła się walka do samego końca. W środę KKS rzutem na taśmę pokonał przy Wale Matejki ekipę Jaroty Jarocin 2:1. Wygrał z nią po raz pierwszy odkąd gra w trzeciej lidze.
Kliknij aby odtworzyć

Nie było to wielkie widowisko, momentami wręcz senne, ale z happy endem dla KKS-u. Licznie zebranych kibiców uszczęśliwił Rafał Jankowski, który w czwartej minucie doliczonego czasu gry ze stoickim spokojem wykonał „jedenastkę” podyktowaną za zagranie piłki ręką przez obrońcę Jaroty Dawida Piróga. – Nieważny jest styl, ważne, że zdobyliśmy trzy punkty – komentował po spotkaniu Marcin Lis. – Wcześniej zdarzało się, że graliśmy ładnie, ale przegrywaliśmy. Takie mecze, jak ten dzisiejszy, też trzeba potrafić wygrać – dodaje obrońca kaliskiego zespołu.

Goście kontestowali decyzję arbitra, gdyż ich zdaniem ręki w polu karnym nie było. Czynili to również po zakończeniu meczu, a najaktywniejszy w tym względzie był wspomniany Piróg. Za swoje zachowanie obejrzał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. – Sam mógłbym wskazać wiele meczów, w których decyzje sędziowskie były dla nas krzywdzące, ale taki jest sport. Nie zwykłem się awanturować z sędziami czy działaczami. Jeżeli sędzia odgwizdał karnego to nie ma dyskusji. Cieszymy się ze zwycięstwa – podkreśla trener KKS-u, Piotr Morawski.

Kaliskiej drużynie Jarota nigdy nie leżał. Odkąd awansowała ona do trzeciej ligi ani razu go nie pokonała. Klątwę zdjęła przy piątym podejściu. – Te mecze zawsze mają dodatkowy smaczek. Jeszcze pracując w Calisii i grając z Jarotą w drugiej lidze też te wyniki nie były dla nas pozytywne. Dziś się to zmieniło – mówi szkoleniowiec „trójkolorowych”.

Nerwowej końcówki jego podopieczni mogli uniknąć. Jedyny w całej potyczce moment nieuwagi w defensywie kosztował ich jednak utratę gola. W 70 minucie żaden z kaliszan nie przeciął podania z głębi pola, z czego skorzystał 18-letni Miłosz Kowalski, trafiając w długi róg. Było 1:1. Wcześniej KKS prowadził po bramce Błażeja Ciesielskiego, który w 40 minucie uderzył z pierwszej piłki po ładnym dograniu Marcina Lisa. – Mieliśmy lepsze i gorsze momenty. Mogliśmy „dobić” przeciwnika, bo stwarzaliśmy sytuacje i nie byłoby nerwówki – twierdzi obrońca kaliskiej ekipy. – Nasza gra dzisiaj to taka sinusoida. Pierwsze 20-25 minut nie było najlepsze w naszym wykonaniu. Potem opanowaliśmy grę, zaczęliśmy realizować to, co sobie założyliśmy, ale jedna akcja rywali wystarczyła, by znów było nerwowo. Wynik mówi więcej niż gra, którą, trzeba powiedzieć otwarcie, musimy poprawić. Dobre fragmenty musimy przeciągnąć na cały mecz, a nie tylko momenty – ocenia Piotr Morawski.

Te lepsze momenty to m.in. strzały Jankowskiego i Ciesielskiego z pierwszej połowy oraz próby Roberta Tunkiewicza i Christiana Nnamaniego po przerwie. Gol mógł również paść na kwadrans przed końcem, gdy po dograniu Stajko Stojczewa z rzutu wolnego i główce Łukasza Żeglenia piłkę zmierzającą do siatki w ostatniej chwili zatrzymali defensorzy z Jarocina. Przyjezdni nie pozostawali jednak dłużni i, wprawdzie sporadycznie, ale dość groźnie kontrowali. Tuż przed półmetkiem z najbliższej odległości przestrzelił Miłosz Kowalski, a w 86 minucie skiksował Dominik Chromiński. W doliczonym czasie piłkarze Janusza Niedźwiedzia nie wykorzystali ponadto rzutu wolnego zza „szesnastki”.

Michał Sobczak, wideo: Norbert Gałązka

***

KKS Kalisz – Jarota Jarocin 2:1 (1:0)
Błażej Ciesielski 40, Rafał Jankowski 90+4 (karny) – Miłosz Kowalski 70

Żółte kartki: Ciesielski, Jankowski, Owczarek, Lis, Stojczew (KKS) oraz Chromiński, Ludwiczak, Nowak, Piróg (Jarota)
Czerwona kartka: Dawid Piróg (Jarota, druga żółta, po meczu)

Sędziowali: Maciej Martyniuk oraz Piotr Bacia i Aleksander Guzik (KS WZPN)
Widzów: 700

KKS: Pogorzelec – Palat, Gawlik, Lis, Grabowski (82 Łepski) – Ciesielski (46 Nnamani), T. Kowalski (46 Tunkiewicz), Żegleń, Budrowski (78 Owczarek), Stojczew – Jankowski

Jarota: Filipowiak – Pacyński, Piróg, Garbarek, Ludwiczak (87 Matuszak) – Nowak, Sierant (27 M. Kowalski), Maślanka, Chromiński, Skokowski – Zieliński (60 Czapliński)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 0°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 21 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama