Do zdarzenia doszło w czwartek, 9 listopada br. O sforsowaniu płotu przez nissana, dyżurny jarocińskiej komendy został poinformowany chwilę po godz. 8:00 rano. Kilka minut później w Stęgoszy, gdzie doszło do zdarzenia, zjawił się patrol ruchu drogowego. Nie zastał tam jednak ani kierowcy, ani samochodu. - Mundurowi szybko ustalili dane siedzącego za kółkiem. Okazał się nim 50-latek z gminy Żerków. Policjanci udali się więc do miejsca jego zamieszkania, gdzie zastali pojazd. W reflektorze samochodu znajdowały się odłamki płotu, a uszkodzenia świadczyły, że na drodze nissana stanęła niedawno twarda przeszkoda – informuje mł. asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy jarocińskiej komendy.
Policjanci bezskutecznie dobijali się do drzwi domu. Okazało mężczyznę trzeba było obudzić, bo po całym zdarzeniu zwyczajnie poszedł spać. - Funkcjonariusze od razu wyczuli powód nietypowego zakończenia podróży przez mężczyznę i jego zmęczenia. Zadziałał alkohol, duża ilość alkoholu – dodaje mł. asp. Agnieszka Zaworska.
50-latek wydmuchał 2,77 promila alkoholu. W dodatku ustalono, że od 2007 roku mężczyzna był trzykrotnie zatrzymywany za jazdę po pijanemu, aż stracił uprawnienia do kierowania. Tym razem grozi mu do lat 5 więzienia oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze