KKS rozpoczął zimową pracę w drugim tygodniu stycznia. Przygotowania przebiegają bez zakłóceń, a trenerzy Piotr Morawski i Grzegorz Jakubowski mają do dyspozycji tych samych graczy, z którymi pracowali w rundzie jesiennej. – Mamy kadrę silną i zróżnicowaną. Nie będziemy robić rewolucji. Jak na KKS to chyba nigdy do tej pory tak nie było. Najważniejsze, że możemy pracować w spokoju i ciszy – podkreśla trener Morawski.
Warunki do przygotowań też nie są typowe – porównując do ostatnich lat. Po raz pierwszy bowiem całą zimę kaliszanie mogą przepracować na miejscu, łącznie z rozegraniem sparingów. Wszystko za sprawą Majkowskiego Wembley – obiektu, który powstał w drugim półroczu ubiegłego roku. – W zeszłym roku jeździliśmy o 20 do Ostrowa, żeby rozegrać sparing, kończyliśmy go w smogu. Teraz warunki są zdecydowanie lepsze. Dużo nam pomaga kaliski OSRiR, udostępniając boisko w dogodnych dla nas godzinach. Raz w tygodniu ćwiczymy też w hali. Oby tylko aura dopisywała, bo kiedy spadł śnieg nie mogliśmy przeprowadzić jednostek na sztucznej murawie, musieliśmy natomiast odwiedzić park i tam pobiegać. Tym niemniej przygotowania idą wedle planu – zapewnia szkoleniowiec KKS-u.
W ubiegłą sobotę jego podopieczni rozegrali dwa sparingi, w najbliższą również czeka ich podwójna dawka gry. Tym razem na Majków przyjedzie czwartoligowy Mieszko Gniezno i przedstawiciel sieradzkiej okręgówki Piast Błaszki. – Po to gramy dwa razy po 90 minut, żeby zawodnicy mogli się ogrywać. Każdy z nich dostaje określone zadania, które ma do zrealizowania w trakcie meczu i przyglądamy się, kto te zadania wykonuje najlepiej, żeby potem na ligę mieć kilka wariantów. Mamy dwie jedenastki i ważne, żeby każdy miał równe szanse pokazania się – twierdzi Piotr Morawski.
Do drużyny dołączył boczny obrońca Łukasz Maciejewski, który ostatnio występował w młodzieżowym zespole Warty Poznań, z wypożyczenia wrócił natomiast pomocnik Patryk Kieliba. W kadrze jest jeszcze miejsce na wzmocnienia, ale priorytetem jest utrzymanie składu z jesieni. – Chcemy, żeby kadra była na podobnym poziomie. 21-22 zawodników plus wyróżniający się juniorzy starsi. Oczywiście jeśli pojawi się jeszcze ktoś nowy to na pewno po to, żeby wzmocnić zespół, a nie tylko uzupełnić skład. Na pewno w najbliższych tygodniach będą prowadzone rozmowy z poszczególnymi zawodnikami, ale tak jak mówiłem wcześniej, rewolucji nie będzie – zapewnia trener Morawski.
W sobotę znów przetestuje on dwie jedenastki. O 12:00 jedna zagra z Mieszko, o 14:00 druga wybiegnie przeciwko Piastowi. Oba mecze kontrolne odbędą się na Majkowskim Wembley przy Tuwima.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze